Gdy wyschnie już wszystko, nie da się ani chodzić po wodzie, ani tym bardziej zamienić jej w wino.
Przyszłym mesjaszom zostaje jedynie koronny numer ze wskrzeszaniem.
Tylko jak udowodnić niedowiarkom, że delikwent naprawdę był martwy, a nie po prostu odpoczywał z zamkniętymi oczyma?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz