Gen zwady jest w narodzie tak dominujący, że nawet kosmopolityczne geje i lesbijki w ostatecznym rozrachunku okazują się być przede wszystkim biorącymi się za podgolone łby Polakami.
Bo po co wspólna parada, skoro można mieć trzy? Każdą pod innym postępowym i jedynie słusznym przewodem, oczywiście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz