Wczorajsze wybory to w sumie dziecinada bez szczególnych konsekwencji: nasi będą kompromitować się stopniowo i indywidualnie, wmieszani w tłum nieudaczników dwudziestu sześciu innych nacji.
Gorzej gdyby ktoś kazał nam wybierać narodową kadrę w futbolu. Tu efekt będzie przykry, nagły i powszechnie dostrzeżony.
Choć premiowany jeszcze lepiej niż wycieczka do Europarlamentu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz