Wygląda na to, że małpka sapiens zawsze musi w coś wierzyć.
Więc zaraz po tym, jak zwątpi w Pana z brodą, który zesłał samego siebie (pod postacią własnego syna!) na krzyż...
...natychmiast zaczyna kombinować, czy aby na pewno jakiś złowieszczy miliarder nie rozprowadza po świecie armii nano-botów pod postacią rzekomej szczepionki na nieistniejącą pandemię.
Tradycja gatunku każe, by porządna wiara była po trosze śmieszna, po trosze zaś straszna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz