Całuśny francuski twardziel to w istocie jedynie intelektualista w przebraniu.
Co to nie ogląda amerykańskich filmów.
Gdzie niedawno sugestywnie ukazano, jak wygląda odwrót wielkiej armii spod Moskwy.
Całuśny francuski twardziel to w istocie jedynie intelektualista w przebraniu.
Co to nie ogląda amerykańskich filmów.
Gdzie niedawno sugestywnie ukazano, jak wygląda odwrót wielkiej armii spod Moskwy.
Gra na globalne ocieplenie opłaca się nam tylko tak długo, póki w trawie nie pojawią się jadowite pająki, węże i inne skorpiony.
Niemra płaci sześćset miliardów nagrody za to, żeśmy rząd wymienili.
Na lepszy dla Polski.
Dlaczego tak naprawdę nasz Jan Paweł okazał się dopiero drugi?
Bo najpierw był dwugłowy Lennon-McCartney.
Podobno Rosjanie zakontraktowali do pracy na froncie Nepalczyków. I od razu sukces.
Izrael idzie tymczasem drogą odwrotną. Zatrudniając Indusów, by na zapleczu uzupełniali braki kadrowe w fabrykach i na polach.
Rozkochany w wojaczce Żyd nikomu nie odda miejsca na proscenium teatru wojny.
W dłuższym kraju dłużej czeka się na prezydencką łaskę.
Nie każdy ma tyle czasu...
Gdyby fanatycy wszelakiego wyznania traktowali opowieści o wiecznym zbawieniu naprawdę poważnie, to po naszym łez padole chodziliby chyba nieco bardziej wyluzowani.
Jeśli kto w lutym myśli o sercu, to najprędzej w kontekście ciężkich powikłań po infekcji wirusowej.
Jak już nasi przywódcy dogadają się w kwestii wytworzenia amunicji, niech jeszcze wymyślą, jak wyprodukować Europejczyków, którzy będą skłonni jej użyć.
Wbrew buńczucznym zapowiedziom, przedłużający się pokój jednak nie doprowadził do końca historii.
Do końca historii doprowadzić może tylko wojna.
Dzień wydłużają nam głównie po to, żebyśmy jeszcze bardziej docenili, jak wokół brzydko.
W pewnym sensie dziennikarze faktycznie popchnęli osłów do szturmu na straż marszałkowską.
Tak jak popychają ich do każdej i dowolnej głupoty poprzez samą obietnicę jej nagłośnienia.
Bynajmniej nie z bezinteresownej miłości do zwierząt.
Uczciwi mogą spać spokojnie.
Sztuczny tłok to ulubiona technika kieszonkowców.
Stosowana, by skraść cudzy portfel.
A obecnie także by wyszarpać nieco niezasłużonej uwagi.
Być może do pokonania karykaturalnego Donalda Amerykanom potrzeba kogoś jeszcze bardziej malowniczego:
np. pedofila-ludożercy, który nie wstydząc się tego, kim jest, zawłaszczy całą uwagę mediów.
Oraz gawiedzi.
To niehumanitarne, żeby Polakowi w środku zimy pokazywać pożary w Chile czy Australii.
Gdy każdy obrazek czterdziestostopniowego upału budzi nie współczucie a zazdrość.
Niskokompetentni politycy masowo lądujący obecnie na bezrobociu, zamiast pchać się do obcych euro-parlamentów, mogliby zasilić naszą piłkarską reprezentację.
Wyniki gorsze już przecież nie będą, a chłopcom mniej dłużyłoby się oczekiwanie na odsiadkę.
Gdyby tych wszystkich europejskich rolników z ich potężnymi maszynami przekierować na front wschodni, za tydzień wzięliby Władywostok.
Pod warunkiem uzyskania dopłat bezpośrednich na odpowiednim poziomie.
Czy w środku zimy żonie opłaca się wetować pensję małżonka, z której opłacane są prąd i ogrzewanie w jej pałacu?
Nie. Opłaca się jej natomiast weta udawanie!