Brawo! Gdybyśmy heroicznie zbierali tyle co rok, to już po jednym stuleciu można by spłacić długi wszystkich szpitali w kraju.
Pod warunkiem, że manko przestałoby w tym czasie rosnąć.
Brawo! Gdybyśmy heroicznie zbierali tyle co rok, to już po jednym stuleciu można by spłacić długi wszystkich szpitali w kraju.
Pod warunkiem, że manko przestałoby w tym czasie rosnąć.
Od ministra sprawiedliwości oczekuje się tylko jednego: żeby przeciął węzeł gordyjski mieczem Damoklesa.
Koreańczycy z południa wiele wysiłku włożyli w to, żebyśmy zatęsknili za tamtejszymi telefonami, grupami wokalno-tanecznymi, a nawet kiszonkami...
...kiedy już Koreańczycy z północy obrócą je wszystkie w radioaktywny pył.
Czyli wg najnowszych wskazań - całkiem niedługo.
Zamiast tak łazić w kółko z puszkami po prośbie, wzięliby się wszyscy wraz za łopaty i przekop jakiejś mierzei, czy inny zbożny cel osiągnęli.
A dlaczego ci kwękający Ukraińcy po prostu nie zastrzelą Ruskich słowami o naszym nieustającym wsparciu?
Przesiąść się z siedzenia wprost na posiedzenie - oto możliwości ojczystego języka!
Wypada jednak mieć nadzieję, że gdzieś w dalekim siódmym planie ktokolwiek zajmuje się jeszcze czymś dla odmiany pożytecznym.
Jak pisanie wierszy, na przykład.
Obecny prezydent Ameryki wygląda na takiego, co to jeśli z rana zdoła nawet uratować wolny świat, to już po południu o tym nie pamięta.
Za europejskie pieniądze przyzwoitość każe budować Europę.
A nie azjatycką satrapię jak u Madziarów.
Tylko czy jeszcze Rosjan wystarczy, żeby okupować cały ten ich ruski świat?
Wygląda na to, że wreszcie warto kraść.
Zanim w prokuraturze i sądach przewali się kolejka, zanim zwolnią się miejsca w więzieniach - dawno już nas tu nie będzie.
Gdyby przynajmniej Wisłą szedł jakiś szlak handlowy z Chin do Europy, moglibyśmy nabrać geostrategicznego znaczenia jako zuchwali piraci strzelający do kontenerowców.
A tak - skazani jesteśmy na wieczne strojenie nieadekwatnie poważnych min.
Amerykanie pracują nad przywróceniem naddźwiękowych samolotów pasażerskich.
Żeby móc szybciej uciekać przed swoim nowym-starym prezydentem.
Do wiosny można rozmawiać o śniegu i drogowcach, potem podtopienia i powodzie, lato to rekordowe upały...
...więc prawdziwie neutralnych tematów zabraknie dopiero jesienią.
Żeby ostudzić Planetę, należy ograniczyć konsumpcję.
Żeby ostudzić emocje, trzeba nam mniej gadać.
Może i dobrze, że nasze patriotyczne nieboraki pod przewodem pana Andrzeja parają się tworzeniem prawa...
...a nie np. oprogramowania dla autonomicznych samochodów.
Wszystkie te chwile spędzane na kopaniu się z koniem tylko dla konia nie idą całkiem na marne.
Koń i tak nie ma nic lepszego do roboty.
Kraj poważny to taki, gdzie nadzorca wszechpotężnej armii znika ze wszystkich radarów, by po kilku dniach powrócić już bez prostaty.
Komuniści i tak okazali się względnie litościwi.
Przecież żeby do końca pognębić polskiego patriotę, mogli do swojego podłego spisku użyć nie miejskiego autobusu, a rowerów!
Może kiedy Ruskie wreszcie zrzucą na nas jedną czy drugą atomówkę, zrobi się trochę cieplej.
Tu nie pana Szymka trzeba do prowadzenia tzw. obrad, tylko przedszkolanki.
Najlepiej takiej o ciężkiej ręce.
Od tego mamy wolny rynek, żeby każdy mógł sobie dobrać usługę wedle preferencji i zasobności portfela.
Nic więc dziwnego, że nawet zestawy sędziowskie oraz ich wyroki są obecnie szyte na miarę.
Codzienne metodyczne głoszenie, ze białe to w istocie czarne (i na odwrót) jest nie mniej groźne od faszyzmu.
A do tego bardzo męczące.
Szkoda że jedynie dla odbiorców.