To już chyba ten czas - zaraz okaże się, że kilkudziesięciu posłów opozycji przypadkowo utknęło w zaspie i nie zdąży dojechać na poniedziałkowe głosowanie.
A pan Mateusz 13. grudnia wdzieje ciemniejsze okulary i ogłosi początek wiecznej zimy pod swoim przewodem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz