Ledwo komisja badająca wpływy radzieckie wykazała, co było do wykazania...
...a tu nagle historia przyspiesza i okazuje się naraz, że nowy premier jest jednak agentem niemieckim.
Dobrze że przynajmniej nie czeskim. To by dopiero była plama na narodowym honorze!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz