brzydka prawda z poziomu chodnika
Stołeczne krzaki i łąki dają dosłowny przedsmak komunistycznych rządów, co to niebawem przymuszą nas do jedzenia robactwa.
Wystarczy z otwartymi ustami przejechać się rowerem wzdłuż rzeki, a kolacja okaże się całkiem niepotrzebna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz