Wreszcie wymyślono: w celu złagodzenia napięć i podziałów Warszawa rozda władzę po województwach, gdzie ludziska zaraz urządzą się po swojemu...
Gorzej jeśli i w województwach z dogadywaniem się nie wyjdzie. Pewna nadzieja w dalszej decentralizacji.
A na koniec wiadomo: Polak na zagrodzie równy Prezesowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz