Jeszcze do niedawna tzw. sędziowie tzw. trybunału zachowywali się jak pierwszaki, które po niezbyt udanej kartkówce postanawiają na złość pani przegłosować, że dwa i dwa to wcale nie cztery.
(bo nie będzie im przecież wynarodowiona europejska elita narzucać treści i kształtu prawdziwie polskiej matematyki)
Od tego czasu wiele się jednak zmieniło: obecnie nasi milusińscy, wykonawszy zdecydowany krok wstecz, jako świeżo upieczone przedszkolaki odmawiają nawet zabawy w pracę orzeczniczą.
Obrażeni, każdy ze swojego kąta, ostrzeliwują się złośliwymi minami i pokazywaniem języka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz