Natychmiast posłali więc do Polski po pana Mateusza, który jak nikt inny potrafi zachować kamienną twarz nawet w sytuacji całkowitego popuszczenia.
Rozumie bowiem, że każdą narrację da się uszczelnić za pomocą ruskiej onucy.
Teraz trzeba tylko ów obrazowy termin przetłumaczyć na angielski, żeby i zagraniczny ciemny lud mógł go bezrefleksyjnie kupić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz