Panowie nie gęsi i też o swoje końcówki powalczyć winni.
Zwłaszcza że dotąd kluczowe w polszczyźnie słowo zawsze i wszędzie występowało jedynie w formie żeńskiej.
I dopiero teraz, wyemancypowani, możemy z dumą używać go jak w zupełnie niewinnym przykładzie:
"Pan premier to dziwek pana prezesa."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz