Szympańskie nastroje

Z małpią gracją cieszymy się stadnie...

...z upływu czasu, którego wcale nie mamy.

Szampanskoje nastroje

W tym roku fajerwerki nadleciały dwa dni przed czasem.

Pewnie dlatego, że sąsiedzi na wschodzie funkcjonują w innej strefie czasowej i wszystko u nich dzieje się wcześniej.

Delegowani legendowani

W najnowszym odcinku dwaj agenci wszech czasów z wrodzoną gracją wcielą się w role przestępców, by jako Pijany Maniek oraz Szpic-Wąsik infiltrować przestępcze organizacje w ich więziennym mateczniku.

Pan Tik-Tok

Zmagania o telewizyjnego pilota to w istocie walka o wymierający elektorat.

Gdyby politykom zależało na młodzieży, biliby się o przejęcie tego... jak mu tam... tik-taka.

Choć ten akurat interes pilnowany jest przez chińskiego Kubusia Puchatka, gracza twardszego nawet od niezłomnego pana Andrzeja. 

Czyli ewentualna interwencja poselska skończyłaby się w najlepszym wypadku kadencją w obozie reedukacyjnym.

Biednemu wiatr w oczy (i słupek rtęci w dół)

Jeśli się dokładniej wczytać w naukowe przepowiednie, okazuje się, że globalne ocieplenie klimatu akurat u nas - jak na złość - skutkować będzie drastycznym ochłodzeniem.

Czyli klimat znów i zawsze przeciwko ukochanej ojczyźnie.

Większa połowa problemu rozwiązana

Nauczycielki nie potrzebują podwyżek!

Po co mordować się przy tablicy? Czyż nie lepiej zostać żoną sympatycznego pana Andrzeja i zamieszkać w pałacu?

Życzeniowe myślenie jest nieekologiczne

Jeśli wszystkim spełniłyby się wszystkie świąteczne życzenia (zdrowia i złota!), jak zwykle najbardziej ucierpiałaby planeta Ziemia: uciśniona przez wieczno-rosnący tłum nieśmiertelnych, połykających coraz to nowe zasoby.

Karpie diem

Perfidni komuniści próbują odebrać nam najświętszą tradycję własnoręcznego mordowania ryby o smaku przydennego mułu.

Podwójne niedoczekanie - Polak nigdy nie zgodzi się na jedzenie humanitarne, ani tym bardziej smaczne!

Słuszną linię ma nasza władza

Ledwo tydzień nowego rządu, a już nawet dzień się zaczyna wydłużać!

Odbijanie prawdziwego odbicia

Odpowiednio krzywe zwierciadło to dla wielu jedyna szansa, żeby przynajmniej w odbiciu wyglądać jako tako.

Mariusz Schrödingera

Winny, niewinny?

Póki nie otworzymy celi - nie wiadomo. 

Telewizor Rubin musi odejść!

I jeszcze taka prośba - jak już reperujecie ten telewizor - żeby gra polskich piłkarzy wreszcie nabrała wyższej rozdzielczości, bo chwilowo wygląda tak jakby utknęła na samym dnie pradawnego kineskopu.

Świat jest (za) mały

Zgodnie z regułą sześciu stopni oddalenia wszyscy obracamy się właściwie w tym samym towarzystwie, a wiadomy poseł to praktycznie nasz znajomy.

Na wszelki więc wypadek - w imię zasad - należało by się raz a dobrze samowykluczyć, natychmiast zrywając wszelkie stosunki z odrażającą kreaturą wyzierającą z lustra.

Na bezrybiu i rak ryba

Że ludność rzuciła się do oglądania parlamentu to najpewniej późne pokłosie strajku amerykańskich scenarzystów, którzy nie raczyli na czas dostarczyć interesujących nowych treści.

Wiadomo - każdy ruchomy obraz jest lepszy od ciszy. A już zwłaszcza od książki.

Z jak zdrowia!

Kowboj, co to na straży bezprawia stawał z bronią w dłoni (a konkretnie - pod marynarą), ponoć chory.

Życzymy dużo zdrowia, bo i wyrok do odsiedzenia szykuje się tych dłuższych.

Niska cena jednomyślności

W Europie wynaleziono prosty sposób na liberum veto: wystarczy poprosić węgierskiego Rejtana, żeby na wynik głosowania poczekał na korytarzu.

Łaskawca chętnie się zgadza.

Za jednorazową opłatą marnych dziesięciu miliardów euro.

Agent o stu twarzach

Ledwo komisja badająca wpływy radzieckie wykazała, co było do wykazania...

...a tu nagle historia przyspiesza i okazuje się naraz, że nowy premier jest jednak agentem niemieckim.

Dobrze że przynajmniej nie czeskim. To by dopiero była plama na narodowym honorze!

Publiczne zadowalanie samego siebie

Skoro się już na tej pustyni spotkali, to trzeba było przegłosować, że ktoś-kiedyś-coś.

Byle bez zbędnych a niepokojących szczegółów.

Ze szczerej troski, żeby na koniec szczytu można było z czystym sumieniem zgotować samym sobie owację na stojąco.

O Grześku, co chciał być strażakiem

Nad Wisłą też działa chamas.

Nie pierwszy i nie ostatni w rodzimym parlamencie, niestety.

Jedno terytorium - dwóch premierów

Żeby mieć dwa rządy naraz, pozostaje jeszcze najprostsze rozwiązanie: dwupaństwowe.

To które prawie sprawdziło się pomiędzy rzeką Jordan a Śródziemnym Morzem. Z naciskiem na prawie.

Danina krwi

Mimo nagminnych prób zawłaszczenia tego terminu przez samego Prezesa Polski nie dajmy sobie wmówić, że miesięcznica to cokolwiek innego niż...

...wzniosła odmiana menstruacji, charakterystyczna dla sióstr zakonnych oraz innych świątobliwych dziewic.

Generał Mróz

To już chyba ten czas - zaraz okaże się, że kilkudziesięciu posłów opozycji przypadkowo utknęło w zaspie i nie zdąży dojechać na poniedziałkowe głosowanie.

A pan Mateusz 13. grudnia wdzieje ciemniejsze okulary i ogłosi początek wiecznej zimy pod swoim przewodem.

Howlin' Wolf

Kiedy artyście na imię Wyjący, na nazwisko Wilk, z miejsca wiadomo, czego się spodziewać: najgroźniejszego chłamu w mieście!

Dodatek za pracę w niebezpiecznych warunkach

Ostatnie wydarzenia uczą, że choć na milicyjną emeryturę przechodzi się młodo, to i tak nie każdy zdoła dotrwać.

Bo tylko najlepsi z najlepszych potrafią przeżyć samobójczy postrzał z granatnika.

Asymetryści

Skoro mądry ma ustępować głupiemu, to trudno się dziwić uzyskiwanym w skali globalnej efektom.

Jedyna rzecz, której nigdy nie dostaniecie na Mikołajki

Wszystkiego jest za dużo...

...i tylko czasu jest za mało.

Człowiek-dynamo

Pan Andrzej w obcym języku stawia na atom, opozycja większościowa kręci wiatrakami...

...tymczasem najwięcej energii można by przecież uzyskać z pana Mateusza po prostu dzień po dniu trzepiącego językiem!

Każde dwa punkty wyznaczają prostą

Prosty umysł wnet połączy proste fakty w przypowieść o karmicznej spłacie:

milicja w jednym mieście nie szuka zamarzającej dziewczynki, więc milicja w innym mieście zostaje postrzelona.

Gdybyż to faktycznie miało być takie proste...

Się zasiedzieć

Dawniej sapiensy żyły po trzydzieści lat i czy komuś to przeszkadzało?

Jak schudnąć cudzym postem?

Szczytowanie dla klimatu powieść się nie może: krytyczne zagrożenie dla ekosystemu stanowią bowiem nie siły natury, lecz siła natury człowieka.

Bezwzględna skuteczność w czynieniu niczego

Kauzyperdzi pięknoduchy namyślają się, jak usmażyć praworządnościowy omlet przy zachowaniu formalnej integralności jaj.

Pamiętny Prezes swego czasu raczył postąpić dokładnie na odwrót: jajka stłukł, ale bynajmniej nie po to, żeby cokolwiek upichcić.

Czy przyszłość rudy ma kolor?

Naród w niemym zawieszeniu:

jakież to woskowe figury ulały się wczoraj panu Andrzejowi w ramach dorocznej wróżby?

Noc listopadowa

W sierpniu to do powstania każdy chętnie pójdzie, ale zrobić powstanie (albo cokolwiek innego) w listopadzie - to dopiero sztuka!

Gospel

Religijne uniesienia w jednym tylko przypadku bywają estetycznie akceptowalne:

kiedy czarna kobieta zwraca się pieśnią do Boga zupełnie tak, jak gdyby ten miał się zaraz przed nią zmaterializować pod postacią dorodnego czarnego mężczyzny.

Tzw. skoki

Sport wymyślony jako kara dla polskiego kibica, zmuszonego ekscytować się tym, jak kolejni niedożywieni młodzieńcy, odmrażając zadki, spadają z drugiego piętra na lód.

10%

Więcej niż piwo, mniej niż wino.

Choć w banialuki o rządzie pana Mateusza nie szło by uwierzyć nawet po spirytusie.

Czarny piątek / srebrna sobota

Po ukrzyżowaniu portfela w ramach serii boleściwych stacji promocyjnych...

...w sobotę warto udać się z koszyczkiem w celu święcenia skrywających się po kieszeniach drobniaków: niechaj na powrót się mnożą!

Inteligencja sztuczna, zysk całkiem prawdziwy

Dla szarych mas sztuczna inteligencja pozostaje prawie tak samo nieprzenikniona...

...jak ruchy biznesowe wokół wyciśnięcia z niej fontanny dolarów.

Uprowadzony Agacie

Skoro już taka świąteczna promocja na wymianę zakładników, to może by i pan Prezes pana Andrzeja uwolnił od sztokholmskiego syndromu?

Koloniści-poloniści

Najdziwniejsze że dobrych Polaków (a są jacyś inni?) będą teraz tropić i śledzić...

...gestapowcy posługujący się lepszą polszczyzną od przesłuchiwanych przez siebie narodowych bohaterów.

Antyreklama natalizmu

Niegdyś - sprytny i piękny. Zwłaszcza półnago nad walizką cudzego szmalu.

Dziś - ledwie nieledwie moralny autorytet.

Oto co uczyni z mężczyzną wyprodukowanie czwórki dzieci!

Popyt kreuje podaż

W Polsce szkoli się przeważnie brzydkich aktorów (zwanych dla niepoznaki charakterystycznymi), bo do zagrania są głównie brzydcy ludzie.

Emisja załogowa

Dla podniesienia wagi (oraz atrakcyjności) eksperymentu, próbne marsjańskie rakiety - te które rozpadają się z hukiem gdzieś w pobliżu skraju atmosfery - powinny być obsadzane przez doborowe załogi.

Kandydatów najlepiej zaś wyłonić w teleturnieju...

Inwestycja utopiona we krwi

Najgorzej, gdy na wojnie ginie żołnierz. Latami karmiony, odziewany i przyuczany do zawodu, jakiego nikt przy zdrowych zmysłach nie chciałby wykonywać.

Lepiej, kiedy zbłąkana kula trafia niemowlaka, w którego nikt nie zdążył jeszcze prawdziwych zasobów zainwestować. Na dodatek kompletnie nieprzydatnego na polu walki.

Nie w samo południe (czyli zdecydowanie po zmierzchu)

Chiński Puchatek uśmiechnięty od ucha do ucha...

Inaczej by się sprawy miały, gdyby na spotkanie imperatorów wyszedł mu nie prezydent-mumia, a najprawdziwszy kowboj.

Albo przynajmniej aktor, co to najprawdziwszych kowbojów w młodości grywał.

Jaką buławę każdy nosi w plecaku? Jakąś!

Śnił grzeczny Szymek, że idzie na marszałka, a zbudził się jako kapral - wśród onuc takich i owakich.

Piąta kolumna

Mur na wschodniej granicy zdał się na niewiele, skoro bohaterskie oddziały pilnujące ojczyzny znalazły się pod zdradzieckim naporem ze strony lokalnych żubrów.

Jednego dało się jeszcze rozjechać, ale ponoć w okolicach Białowieży zbiera się większe stado...

Nie tylko Izraelitom pod rozwagę

Kto widział choć jeden gangsterski film, rozumie fatalną niedogodność mafijnych rozliczeń: konkurencyjną rodzinę eliminować trzeba ze starannością i konsekwencją - począwszy od głowy wszystkich głów, na nienarodzonym wnuku kończąc.

W przypadku bowiem jakiegokolwiek przeoczenia późny potomek dorośnie, by pewnego dnia samemu zacząć rozliczać...

Ostatnie tango nad Balatonem

A gdyby tak wszystkich tych brzuchaczy-krzykaczy, swojskich a poczciwych, skoszarować w jednym miejscu?

Powiedzmy - na Węgrzech: bez dostępu do morza, ale za to z gulaszem i ciężkim winem, gdzie bez większej szkody dla reszty kontynentu mogliby się puszyć, aż do nieuchronnego wymarcia.

Anihil novi

Z tą niepodległością musi nam być cholernie nie do twarzy, skoro wszystkie złowieszcze siły zewnętrzne i wewnętrzne uparły się na Polski anihilację.

Protokół zbieżności

By nie antagonizować rywalizujących sojuszników, w umowie spisano krótko:

Róbmy tak, żeby wszystko, wszędzie i już na zawsze było dobrze, a nie źle. 

I rozsądek nie przeszkodzi, by odparować życie na Ziemi

Dinozaury nie przewidywały tamtej komety.

My własną sami sobie pichcimy.

Nieobojętność ziarna na żarna

Niestety, większość Ziemian nie może pozwolić sobie na to, żeby się sprawami świata nie ekscytować.

Czym ważyć wagę zdarzeń?

Nawet największa katastrofa nie ma najmniejszego znaczenia, póki wśród ofiar brakuje Polaków.

A może wystarczy Gazańczyk z polskim paszportem? Tylko jak dobrze musi gadać po naszemu?

Pizza-gate, wariant PL

Tylko po to biednego pana Mateusza wysłano z rządową misją samobójczą, żeby Don opozycji mógł sobie jeszcze do Wrocławia wyskoczyć na pizzę.

Jak pan Andrzej w roli pana Spaceya się obsadzał

Po amerykańsku nawet polityczna fikcja nosi dostojne a niepokojące miano "Domu z kart".

Co w tłumaczeniu na polską rzeczywistość zaraz obraca się w farsę pt. "Domek z nart".

Za pobiedu / Die Mannschaft

Wojować z Ruskimi, to jak grać w nogę z Niemcami. Tymi prawdziwymi, sprzed lat.

Bez względu na przebieg spotkania - zwycięzca zawsze ten sam.

...z grzybnią

Prezes Polski - stary grzyb - liczył, że i las stary.

Najwyraźniej niewystarczająco.

Lista tektur

Palenie książek na stosie może i jest malownicze, ale mało skuteczne.

Aby raz na zawsze wymazać nieprawomyślne tytuły (a przy okazji wszystkie pozostałe), wystarczy zwyczajnie przestać uczyć czytania.

Ministerstwo nadmiarowych zgonów

Jakoś żaden z dziesięciorga koalicjantów nie próbuje wynegocjować dla siebie ministerstwa zdrowia.

A przyszłe respiratory same się przecież nie kupią...

Świętych wyobcowanie

Zakopujemy zmarłych głęboko i przykrywamy ciężkim kamieniem, żeby nie przeszkadzali w naszych współczesnych bezeceństwach.

Lepsi od jeszcze gorszych

Pojawił się cień szansy - o ile będziemy siedzieli naprawdę cicho! - na iście magicznie zniknięcie z podium w konkurencji na najbardziej antysemicki naród w dziejach.

Wiek złoty, nie kwarcowy

Obrońcy tradycji i piewcy starych dobrych czasów w pierwszym rzędzie powinni postulować odłączenie świata od internetu.

A dla pewności także i od prądu.

Z braku ciekawszych możliwości

Wskaźniki rozpłodu wiotczeją, bo ludzie u nas w Europie za dużo mają wolności, możliwości i zainteresowań nadprogramowych.

Optymalną wyniki demograficzne przynosi inna strategia: maksymalne stłoczenie młodzieży w koedukacyjnym więzieniu o otwartych na oścież celach.

W takiej Gazie, na przykład, dzieci nigdy nie zabraknie. Nawet pomimo programu pięćset minus forsowanego konsekwentnie przez Izrael. 

Licz, Mateusz Ilicz!

Bolszewików też było mniej, ale skoro tylko przezwali się większością, już nie sposób ich było zatrzymać.

Kto by się spodziewał, że strzelba wypali?

 555. masowa strzelanina w tym roku zaskoczyła Amerykanów niczym niegdysiejsza zima naszych drogowców.

Nikt przy zdrowych zmysłach nie podejrzewa przecież, że po roku nieobecności śnieg nagle wróci, a całkiem niewinny karabin sąsiada pewnego dnia nagle zacznie walić seriami do wszystkiego, co się rusza.

Al Cappuccino

Włoski to taki język, że każde słowo brzmi jak nazwisko gangstera.

Albo aktora, który mógłby go zagrać.

Karawana z trofeami

Istnieje szansa, że w kilka tygodni po marszu miliona ulicami Warszawy wyruszy dla odmiany marsz milionerów: z gabinetów w ministerstwach i spółkach unosząc łupy ostatnich ośmiu lat.

Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!

Czyli pan Mariusz z czystym sumieniem powiedzieć może, że rozkazy przyszły z samej Góry...

Ziemia nieobiecana

Na dłuższą metę rozwiązanie rysuje się jedno: przenieść całe państwo Izrael do Nebraski.

Tam czystka etniczna dokonała się na tyle dawno, że nikt nie powinien protestować.

Kamysz, podejdź no do płota!

Skoro nawet Kosiniak dogadał się wreszcie z Kamyszem, to i resztę dziewięciopartyjnej koalicji z łatwością się dosztukuje.

Andrzejowi, co andrzejskie

Miłym trzeba być i grzecznym, żeby głowa państwa mogła wyjść do nas z twarzą.

Bardziej traktor niż bolid

Człowiek to nie maszyna wyścigowa - z wydechem całkiem nieergonomicznie umieszczonym z przodu na masce.

Moralność wielkich liczb

Jeśli jesteś poznańskim dziadem i pokaleczysz przedszkolaka na spacerze, to bardzo niegrzecznie.

Narzędziem bożego gniewu i sprawiedliwości stajesz się dopiero, odpalając inteligentną rakietę w stu przedszkolaków żyjących po niewłaściwej stronie granicy.

Kto się przezywa... ten wybory przegrywa

Pan Prezes być może zapomniał, być może w ogóle nie miał świadomości, że w zbiorowej pamięci narodu "Rudy" oznacza ni mniej, ni więcej tylko pancerny wehikuł zwycięstwa.

A to ważna gra...

Bo urna była za ciasna...

Rada racjonalizatorska na przyszłość:

Jak uczy krematoryjne doświadczenie, żeby zmieścić cokolwiek do urny, warto rzecz wcześniej spopielić.

Amatorom już dziękujemy

Dopiero teraz zobaczymy, co to znaczy opozycja totalna.

Bieg na dezorientację

Przypadkowy turysta z plecakiem zagubiony na schodach donikąd...

...czy też diaboliczny spisek mający przechylić wyborczą szalę w lewo bądź prawo?

Widzowie od rana głosują nad scenariuszem kolejnego odcinka.

Człowiek Schrödingera

Obywatel znajduje się już w pojemniku Schrödingera.

Jednocześnie wolny i nie-wolny.

Moment pomiaru nieuchronnie nadciąga...

Państwo płaci, państwo wymaga

Za każdy rok pobierania pięćset-osiemset, rok szlabanu na wyjazdy po uzyskaniu pełnoletniości.

Obywatel doinwestowany musi wpierw się państwu zwrócić!

Każe życie jest równe, ale niektóre równiejsze od innych

Już tam księgowi w Jerozolimie ustalają taryfikator: za jednego naszego - sto trupów waszych.

Albo i tysiąc, dla równego rachunku.

Czy w przetrzebionych lasach zmieszczą się wszyscy partyzanci?

Honorowi oficerowie woleli niemalże palnąć sobie w łeb, niźli po wyborach trafić pod dowództwo Niemca.

Do poniedziałku w armii nie zostanie nikt prócz piątej kolumny.

Pytanie na odpowiedź

Jedni ze ściągawki, drudzy obkuci na tzw. blachę, a jeszcze inni improwizujący na piękne oczy...

...wszyscy natomiast solidarnie - jak to polscy uczniowie - nie na temat.

Być może dlatego, że samych pytań nie szło zrozumieć.

Na ubitej ziemi

Ludzi jest za dużo, domów jest za mało.

Dlatego najrozsądniej byłoby jednak mordować się na otwartej przestrzeni.

Optymalnie na pustyni - bo przecież pól i lasów szkoda nie mniej niż miast.

Z kim by tu się jeszcze zaprzyjaźnić?

Pieniążki i uzbrojenie zaoszczędzone na niewdzięcznym byłym sojuszniku pan Mateusz mógłby obecnie przekierować do Palestyny.

Wszak elektorat, co to nie ceni Ukraińca, chętnie pogoniłby kota także i tzw. Izraelczykom.

Tylko we własnym gronie pierzemy! (po pyskach)

Otóż krajowego piłkarza oraz ligowego prezesa ma prawo lżyć i poniżać jedynie kibic polski.

Obcym wara - nie będzie Niemiec pluł nam w twarz!

Nawet jeśli dla niepoznaki jest Holendrem...

Skok w nadprzestrzeń

Znów zdziwienia-oburzenia...

Tymczasem to tylko prawa fizyki: skoro obiekt przemieszcza się szybko, nawet po krótkiej chwili może być już bardzo daleko.

I milicja - zamiast z pobocza - musi ściągać figuranta np. aż z Dubaju.

Jeśli twoja głowa jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją!

W Stanach Zjednoczonych zjednoczona nie jest już nawet prawica.

Spierając się sama ze sobą o własne lewicowe odchylenie.

Panie Zbyszku, rób pan notatki!

Wlewanie rozumu do ślicznej główki

Człowiek aż chciałby na chwilę przedzierzgnąć się w kobietę, by zostać gruntownie pouczoną o zbawiennych skutkach głosowania.

Najlepiej na jakiegoś pana.

Obrzękłe mając plecy od poklepywania

Czyli kolejny sukces.

Jeśli wystarczająco długo wzajemnie się w tym utwierdzać, to kto wie - może i rzeczywistość nie będzie miała wyboru i wreszcie się podda.

Samo-okrążenie

Tu jest Polska! Tu jest Polska!

Ale Polska jest też i tam. A dokładniej - wszędzie.

Znaleźliśmy się w oblężeniu. Przed Polską nie ma ni ratunku, ni ucieczki...

Interwencja z samej góry

Łaskawy Bóg zesłał na benzynowe stacje plagę awarii, by komuniści nie mieli jak dojechać na swój diabelski sabat.

Ułani na biegunkach

Brzydzi panów elita, gdyż sami wyszli z jelita?

Triumf woli (tylko oko boli)

Olimpiada w '36, by zademonstrować światu, jak bardzo wstało się z kolan...

Tylko czy nasi przywódcy znajdą w swoich szeregach kogoś o talencie Leni Riefenstahl?

Minister, co nie liczy na palcach żadnej ręki

Zbyszku, Zbyszku, zanim się do reszty oddasz pod jurysdykcję Sądu Ostatecznego, policz sobie które miejsce na liście grzechów głównych zajmuje pycha!

Dobór naturalny

Kandydatów bije się po to, by w grze pozostali jedynie najwytrwalsi.

Tacy, co z godnością zniosą kolejne cztery lata upokorzeń w opozycyjnych ławach.

Man in the Mirror (ten w lustrze - niekoniecznie ja)

Kiedy pewien znany pedofil postulował w piosence, by zmieniać świat poczynając od "faceta w lustrze", najpewniej miał na myśli jakieś nieprzyjemne indywiduum stojące tuż obok siebie.

Sam był przecież - jak każdy z nas - doskonały.

Szczypta koloru w koloratce

Robota ciężka i stresująca, co to się sprowadza do obcowania ze śmiercią od rana do nocy...

...więc chłopaki na plebanii zwyczajnie zasłużyli na chwileczkę zapomnienia.

Skoro prawda zawsze leży po środku...

...to dokładnie jedna półkula Ziemi jest płaska.

Wielki mur świński

Knury barykadują się nie tylko dlatego, że wolą w chlewiku być same,

ale także po to, żeby trudniej je było przepędzić sprzed korytka.

Delegowanie w dół

Problem z bezwstydną władzą polega na tym,

że przyzwoici ludzie muszą wstydzić się za nią.

Zielony / granica

Pan Andrzej - grzecznie, jak to on - powinien wytłumaczyć przyjacielowi, że jego zboże możemy przyjąć za darmo. Ewentualnie za dopłatą.

W charakterze zaliczki na poczet "reparacji wdzięczności".

Denominowanej w dolarze.

Bug nową Odrą

Niemcom nieco zrzedły miny, kiedy zorientowali się, że całej ich granicy z Azją pilnują obecnie dwa polskie Mariusze. W tym jeden na oko często pijany.

A premia za wyjście z grupy obiecana była?

Siatkówka to sport nie do końca poważny.

Nie dość że co roku kolejne mistrzostwa, narodów ligi, świata puchary i Olimpiada...

...to jeszcze nasze rodzime dryblasy podejrzanie często dostają medale.

Modlitwa o nie-deszcz

Przebranie całej ekipy w białe koszule nie przyniosło szczególnych sondażowych rezultatów.

Obecnie strategia opozycji sprowadza się więc do modlitwy o słoneczną pogodę pierwszego października.

Żeby na marsz miliona pofatygowało się chociaż te sto tysięcy.

Dobry szmalcownik

Tak łatwo zniszczyć człowieka pochopnym oskarżeniem! 

A co jeśli pieniądze za wydanie na śmierć jednego sąsiada, przeznaczył na uratowanie dwóch kolejnych?

Symetryzm kuli kto-to-lotka

Od razu zwycięzcę by ta sierotka wylosowała!

Bo i po co się męczyć z wyborami, skoro jedni ponoć drugich warci? 

Stop portugalizacji Polski!

Portugalski były trener to najlepszy przykład na to, czego należy się spodziewać po gastarbeiterach.

Pewnie kupił naszą wizę od tych łobuzów, co im zaraz pan Zbyszek zorganizowaną grupę rozbije...

Piękny sojusz przechodzi nam koło nosa (bo przejechać nie może)

Niestety, naszego pięknego kraju oraz dobrego Prezesa Kim nie odwiedzi.

Ze strachu, że jego pancernej ciuchci lokalni żartownisie zrobią radio-stop w niewłaściwym miejscu i czasie.

Jak będzie Für Deutschland po ukraińsku?

Skoro tylko pan Mateusz był łaskaw zdemaskować Ukraińców jako niewdzięcznych rezunów...

...wreszcie można wyciągać materiały z liderem opozycji przemawiającym do kijowskiego parlamentu w paskudnym lokalnym narzeczu.

Okazuje się, że łajdak gada w dowolnym wrogim języku!

Jedenastu smutnych ludzi

Co każdy z nas powinien dawno wiedzieć z autopsji - w życiu w skórze Polaka nie ma nic przyjemnego.

Tym bardziej nie wymagajmy więc radosnych uniesień od nieszczęsnych chłopców, co to muszą reprezentować ojczyznę w bieganiu za piłką!

Września jedenasty

Był taki prosty moment w historii, że wsiadali Jankesi w samoloty i na statki, by pół roku później w dowolnym miejscu na świecie wprowadzić swój porządek.

Dokładniej zaś - nieporządek na własnych warunkach.

A dziś został z tego już tylko nieporządek...

Od samego mieszania życie nie zrobi się słodsze

Konwencja tu, konwencja tam...

...tymczasem bieżące położenie człowiecze zdaje się domagać raczej działań niekonwencjonalnych.

Wiz wizjoner

Korzystając z kampanijnej okazji, Pan Mateusz postanowił aktywnie włączyć się w promocję usług ćwierci miliona gwałcicieli, którym przyznał pracownicze wizy.

Zaiste gościnny gospodarz!

Chłopomania i późne dożynki

Już niebawem wypatrujmy, jak don Donald - w chłopskiej sukmanie na czele nowej rabacji - podkłada ogień pod nuworyszowskie majątki i inne wille plus.

Stepowanie jedną stopą jest jak klaskanie jedną dłonią

Chyba jeszcze nie wszyscy rodacy pojęli, że oto profesor Glapcio raczył obniżyć nam nie stopy, a stopę.

Życiową.

Nie pierwsza - mniej nasza

Pani od rakiety niech sobie dobrze zapamięta:

wygrywa się na konto Polski, przegrywa na własne!

Brunatna granica

Jeśli zwiastun wywołuje takie emocje, to strach się bać o zdrowie pana Zbyszka, gdyby obejrzał cały film.

Twarze narodu

Skoro poseł służy jedynie do wciskania guzika zgodnie z wolą swojego Führera, to mógłby przynajmniej ładnie wyglądać na telewizyjnym obrazku.

Niestety, uroda poszczególnych kandydatów nie napawa optymizmem na kolejną kadencję...

Spadek powołań

Polacy rzekomo nie chcą rozmnażać się w Polsce, bo tak tu strasznie?

W stalinizmie jakoś to ludziom nie przeszkadzało...

Fajniejsi nawet niż najfajniejsi!

W Kielcach muszą mieć jakiś lepszy, jeszcze bardziej nabzdyczony Żoliborz, skoro sam Prezes Polski się tam przeprowadza...

Tęsknota za dniem powszednim

Codziennie w kalendarzu albo święto, albo rocznica.

Widomy to znak, że historia trwa już za długo i warto by ją w końcu wyzerować.

Nieporozumienia sierpniowe

Koniec pogody, koniec wakacji, korki, kampania i ogólne zębów zgrzytanie.

W tej sytuacji szczytem człowieczej życzliwości zdaje się być odłączenie od aparatury podtrzymującej życie.

Nad urzędnikiem władzy pochylmy się ze zrozumieniem...

Niełatwo bowiem ustalić, czym tak naprawdę jest niepełnosprawność!

Taki Stevie Wonder, przykładowo - nosi ciemne okulary, bo jest niewidomy, czy też może słabo widzi, bo nosi ciemne okulary?

Cios poniżej mecenasa

Okazuje się, że kandydat na posła Wiecznej Opozycji powinien posiadać tylko jedną umiejętność:

irytowania Dożywotniego Prezesa Polski.

Pocałunek śmierdzi (i jak go unikać)

Po to polscy piłkarze nie wygrywają mundialu, żeby ich potem leśne dziadki ze związku sportowego nie całowały po ustach. Albo i jeszcze gorzej.

O własną cnotę trzeba umieć zadbać zawczasu!

Pies syty i owca cała

Skoro jeść przyjaciół rzekomo nie wolno, nie musimy spożywać własnego psa.

Tylko irytującego kundla sąsiadów.

Jewgienij Samozwaniec

Prawda w grze o tron jedna niezmienna: złapał kozak Prigożyna, a Prigożyn za łeb trzyma...

Być może w przebraniu, być może zza grobu, w kolejnym wcieleniu, ale w Rosji - nieuchronnie.

Kiedy myśliwy staje się zwierzyną

Jakoś mało w tym sezonie komarów.

Przestraszyły się ludzi jedzących robaki?

Kamikadze, nie było mocnych... a jednak byli

Z daleka wyglądał jak dron kamikadze, to go dla pewności zestrzelono.

Gdyby stał przy drodze, saperzy wysadziliby go jako przeciwpiechotną minę.

Wypadki lecą po ludziach

Każdemu zdarzyło się kiedyś potknąć przypadkowo o kabel elektryczny. I to na piechotę!

A przecież o utrzymanie kontroli nad śmigłowcem jest znacznie trudniej...

Pańszczyzna

Polak, z dziada pradziada - chłop, psa trzyma po to, żeby choć w tej jednej relacji czuć się czyimś panem.

Zupełnie niedawno, w bardzo nieodłegłej galaktyce...

Okazuje się, że lądowanie w lesie pod Bydgoszczą to była tylko próba generalna.

A docelowo jeszcze większą rakietę Ruskie postanowiły zgubić gdzieś w krzakach na księżycu.

Koszmar bukmachera

Wojna jest w oczywisty sposób nieprzystosowana do wymagań współczesnej telewizji: dzieje się nie wiadomo co, nie wiadomo gdzie, a do tego - zdecydowanie za długo. No i niejasne pozostaje nawet to, kto zwycięża. Czyli zupełnie jak w rodzimej futbolowej ekstraklasie...

Co gorsza rozgrywki ligowe zaraz przeniosą się na sąsiednie kontynenty (Afryka, Azja!), gdzie sytuacja z punktu widzenia europejskiego kibica okaże się jeszcze bardziej zaciemniona...

Carpe diem, wnet cię zjem

Jakakolwiek cywilizacja oparta jest jedynie na ulotnej wierze w istnienie przyszłości.

Gdyby ludzie zorientowali się naraz, że tak naprawdę nic ich nie czeka, tzw. życie chwilą natychmiast przybrałoby spektakularnie krwawy charakter.

Ludzie ludziom zgotowali ten los

Użeranie się z dziećmi zwane eufemistycznie wychowywaniem to jedynie rozpaczliwa próba łagodzenia problemu, który samemu się stworzyło.

Negatywne wibracje

Tak się nam władza rozsmakowała w negacji, że na wszystkie pytania świata oczekuje odpowiedzi przeczącej.

Choć nawet stalinowcy trzy czwarte wieku temu rozumieli propagandową siłę prostego "trzy razy tak".

Hot dog prosto z puszki

Wszyscy pancerni ugotowani.

A że w koreańskim czołgu, to i psem można było złakniony piknikowy elektorat nakarmić.

Ważniejsze rzeczy na głowie

Pracę do samej śmierci wymyślono po to, żeby nie było kiedy zadręczać się myśleniem o... śmierci.

Raport z oblężonego miasta

Obronność twierdzy Warszawa wymaga zabarykadowania głównych ulic barierkami oraz nagłośnionej musztry o szóstej rano w niedzielę.

Najwyraźniej granicy na Wiśle pilnować będziemy z większą stanowczością niż tej na Bugu.

Mundiala

Kobiety mogą grać w piłkę. Tak jak i Polacy.

Na szczęście nie budząc przy tym większego zainteresowania w świecie.

Ludzie muszą się wypowiedzieć!

Darujmy sobie te referendalne kurtuazje i od razu zadajmy suwerenowi jedyne sensowne pytanie:

czy prezes Polski, w czasie najwyższej oglądalności, powinien stoczyć z niejakim Ryżym dwanaście rund zapasów w kisielu?

Frekwencja sto procent, wynik łatwy do przewidzenia...

Powaga urzędu

Na wszelki wypadek - komuniści i złodzieje u bram! - sejm przegłosował rozszerzenie uprawnień głowy państwa.

Z miny pana Andrzeja możemy zaś wnioskować, że im więcej prerogatyw, tym poważniejsze zatwardzenie.

Post-ęp i pre-ęp

Pre-kampania upłynęła pod znakiem post-prawdy.

Logika podpowiada, że już za dwa miesiące - po zakończeniu kampanii właściwej - powinniśmy dla odmiany poznać kształt pre-prawdy. 

Nudne sekrety przeciętnych ludzi

Cała ta ochrona prywatności to histeryczna hipokryzja.

Po pierwsze - i tak wszystko jest w internecie.

Po drugie - najdalej po minucie nikogo to nie interesuje.

Przekaz podprogowy

Albo to awangardowe grzybolecznictwo i turystyka powolna schodzą pod strzechy...

...albo zapowiedź poważniejszego zaciśnięcia pasa, gdzie las stanie się dla większości narodu jedynym źródłem rozrywki, opału oraz pożywienia.

Ruch uporu

Chlubimy się podziemnymi armiami oraz tradycją oporu przeciw zaborcom i okupantom...

...lecz prawdziwie trwałym i powszechnym rysem narodowego charakteru pozostaje nie opór, lecz upór.

Ośli upór w uporczywym odrzucania rad dobrych a życzliwych - skądkolwiek by nie pochodziły.

Koło życia: wariant dla wczasowicza

Koniec turnusu jednych, dla drugich jest początkiem kolejnego.

Mankomat

Wszystko, czego dotkną zamienia się w dług.

Nasz dług.

Czyli nareszcie mamy coś własnego!

Jak trafia szlak?

Trzecia droga zbyteczna. Zwłaszcza z braku drugiej.

Natomiast tą jedną jedyną istniejącą czas znowu ruszyć naprzód miast wstecz.

Wdzięczność zębiczna

Ciekawe że pięknej sztuki wdzięczności próbują nauczyć Ukraińców te same szczere usta, co to same od lat kąsają karmiącą nas europejską dłoń.

Bo Hitler cenił Wagnera...

Okazuje się, że prawdziwy Polak trzęsie portkami przed garstką łachmytów zbrojnych w nagie karabiny.

Na szczęście zatrzymało się u nas nieco Ukrainek, które w razie czego chętnie pogonią ich same.

A ty, jak postąpiłbyś na ich miejscu?

Współczesna młodzież nieodmiennie wstrząśnięta powstańczym poświęceniem.

No bo jak tak - 63 dni bez śmiesznych filmików z internetu?

Żywią y Bronią

Polski chłop ma zawsze pod górkę: nie dość że żniwa, to jeszcze trzeba się jakoś bronić przed płynącą ze wszech stron natarczywą kampanijną miłością.

Cnoty kawalerskie

Pan Prezes własnym ciałem powstrzymujący najemników zza Białoruskiej granicy najwyraźniej pomylił odwagę z nadwagą.

O wojnie postu z karnawałem

Dopiero w dobie post-kampanii Polak zatęskni za subtelnymi urokami pre-kampanii.

Ciemniej niż zero słońc

A teraz wyobraźmy sobie projekt "Śródmieście":

najtęższe łby opozycji skrzykują się na wyjazd na pustynię (Błędowską?), żeby wymyślić tam bombę wszystkich politycznych bomb.

Lecz nim powstanie choćby i kapiszon, niestety wynikają nieprzezwyciężalne nieporozumienia i kontrowersje - zapraszający okazuje się arogancki, a zapraszani zbyt honorowi, by w tej sytuacji zaproszenie przyjąć.

Wkrąg ciemność wiekuista. 

Jak dobrze żyć z ludźmi?

Najłatwiej w życiu ma pustelnik.

Zmuszony na co dzień użerać się tylko z jednym idiotą.

I komu tu teraz nie wierzyć?!

Od zawsze wiadomo, że Rządem Światowym trzęsą Żydzi.

Teraz już tylko nie wiadomo którzy.

W poszukiwaniu ciekawszej palety

Kiedy Polaka zmęczy już domowy odór płonących śmieci, wyjeżdża na wyspy, gdzie z dymem puszcza się lokalną egzotykę.

Tępomat

Ciekawe czy sztuczna inteligencja potrafiłaby wymyślić dla siebie autoironiczne przezwisko?

Bóg, honor, siermięga

Niestety, w Polsce nawet niebezpieczne szaleństwo zawsze opakowane jest w paździerz i łupież.

Czyli również gdy dorobimy się już rodzimego SS, o prawdziwie stylowych mundurach będzie można tylko pomarzyć.

Nowy plan zagospodarowania przestrzennego

Po pierwsze - dawać już ten lotniskowiec, jeden z drugim, na Morze Czarne.

Po drugie - tak, w ramach retorsji, jesteśmy gotowi na starcie Warszawy z mapy świata.

Odbudowywać od zera będzie łatwiej, niż grzęznąć na lata w kolejnych remontach i korkach.

Wjeżdża reporter na koniu białym niczym sama bielizna

Ważne że przynajmniej dziennikarze zachowali się empatycznie, raz po raz dopytując na wizji o zdejmowanie majtek, kucanie i sprawę kontrabandy ukrytej w odbycie.

Wbrew bożemu porządkowi: samolot, niczym wieża Babel, symbolem ludzkiej arogancji

Nawet gdyby wykluczyć czynnik Ruskich strzelających do naszych statków powietrznych wszystkim, co mają pod ręką - nie wyłączając brzozy...

...latanie nadal byłoby cholernie niebezpieczne.

Jako że pozostaje sprzeczne z naturą. W stopniu dalece większym niż, przykładowo, małżeństwo dwóch panów.

Adwokat generalny

Pan Zbyszek to taki ludzki prokurator, co to zamiast do więzień wsadzać, najchętniej z nich wypuszcza.

A już zwłaszcza rozbójnice z predylekcją do kolorów spoza tęczowego spektrum. Jak np. brunatny.

Olej w głowie (niekoniecznie napędowy)

Dla życia i zdrowia polskiej młodzieży groźniejsze od wszystkich liter - L, G, B, a nawet T - zdaje się być zwykłe prawo jazdy.

Może czas zakazać promocji ideologii automobilizmu?

Inwentarza posiadanie

Tak czy inaczej - pokątna miejska hodowla psów, kotów i dzieci to tylko kolejna forma kompulsywnej konsumpcji.

Mobilnie jest debilnie!

Krytycy koncepcji miasta piętnastominutowego mają całkowitą rację.

Miasto powinno być zero-minutowe: z  5000+ przelewanym na konto, jedzeniem dowożonym pod drzwi przez usłużnych Azjatów i domową rozrywką w postaci bezliku niekończących się seriali.

Najczulszy punkt

Wirus kociej grypy został wyhodowany w opozycyjnym laboratorium. I jest niewątpliwie wymierzony w Czarusia i Fionę, czy jak tam teraz się teraz pierwsze pupile rzeczypospolitej wabią.

Zaiste, już chyba nawet porywanie rządowych dzieci można by nazwać chwytem bardziej przyzwoitym!

Wdzięczni niewdzięcznicy

Zanim Anglosasi zaczną upominać się o dowody wdzięczności, niech najpierw zwrócą Ukrainie atomówki, z których ta w zamian za gwarancje bezpieczeństwa zrezygnowała ćwierć wieku temu.

A potem na pewno wszystko się jakoś ułoży...

Mieczów ci u nas dostatek...

Komunistyczne prostactwo nigdy miecza nie widziało, więc się bezbrzeżnie częstochowskim obchodom dziwuje.

Lecz przecież wśród szlachetnych Polaków broń biała to podarek zwyczajny niczym flaszka siwuchy.

Dawaj pan wreszcie ten płaskowyż!

Niby ciepło, niby trochę słońca...

...ale w istocie ten rząd już nawet prawdziwego upału nie potrafi zorganizować.

Rzuciliby na odcinek pogody tego kabareciarza z banku, zaraz by nam temperatura urosła jak inflacja.

A na dodatek nigdy nie spadła!

W oczekiwaniu na rychły koniec interglacjału

To być może ostatnia okazja, by urządzić sojuszniczy szczyt w Wilnie...

...skoro kontrofensywa posuwa się z prędkością ujemną, a Moskwianie szykują bazę wypadową na Białorusi.

Prawdziwi herosi kłaniają się jeno piorunom z nieba

Ostateczne naprostowanie kwestii Wołynia dla dalszych losów świata jest kluczowe: natychmiast przeprosić i przysiąc, że nigdy więcej!

Nie wypada przecież, żeby polskich panów rezało miejscowe chłopstwo. Bo akurat mu się ubrdało stanowić osobny naród.

Od tej chwili dekretujemy więc to, co powinno być oczywiste od samego początku - Polaka gwałcić i mordować może ewentualnie jedynie globalne mocarstwo. Diaboliczne a nieposkromione niczym sama przyroda.

Najpiękniejsze kąski dla ciebie!

Kwiaty cięte. Nie dość że z krótkim terminem przydatności, to nawet świeże średnio nadają się do spożycia.

Pytanie więc, kto bardziej niemądry: samiec bukiet wręczający, czy samica, która daje się na to nabrać? 

Liczy się głównie to, jak się to liczy

W najcieplejszym dniu w historii najciekawsze jest to, jak mierzy się jego temperaturę.

Czy wszyscy Ziemianie muszą w tej samej chwili wyjrzeć za okno i odczytać wskazanie na termometrze?

A potem jeszcze wynegocjować jakąś wspólną liczbę?

Będziem Polakami!

Zamiast tak się wokół imigrantów gimnastykować, władcy nasi mogliby pomyśleć nad ich prędką asymilacją.

Przy czym kolor skóry oraz wyznawana religia wydają się tu bez znaczenia.

Prawdziwego Polaka poznać przecież głównie po tym, że głosuje za Prezesem.

Odcięte - przyszyć!

Lekkie jaźni rozdwojenie - Świnoujście udało się wreszcie przyłączyć do tysiącletniej macierzy, ale przecież z Mierzeją uzyskano onegdaj efekt wręcz przeciwny.

Może więc czas na tunel pod przekopem?

Za jaką tak naprawdę sprawę strzelają fajerwerki czwartego lipca?

Do niedawna cała ta Ameryka to było zupełnie solidne supermocarstwo.

Aż tu nagle, dosłownie w jeden dzień, wszystko się rypło.

Gdy warszawski ambasador zamiast z ministrem Mariuszem przecinać wstęgi na nowych sojuszniczych czołgach, wygłupił się na takiej-owakiej paradzie!

Wanda, co nie chciała Szweda

Prawowierna Polka woli własne dziecko wrzucić do Bałtyku i skoczyć za nim w toń, niźli dać się wywieźć na zgniły Zachód.

Nawet jeśli Zachód akurat bardziej na Północy...

Tour de France

Niespokojna młodzież spaliła Francuzom wszystkie samochody, więc ci rzucili się do ucieczki na rowerach.

Samostworzenie

Gdyby Boba nie było, należałoby go wymyślić.

I tak też Bob z samym sobą postąpił...

Wpaść jak krążek w przerębel

Nawet naszym szpiegom radziecki hokeista musiał wydać się nieco podejrzany:

samotny zawodnik na pustym lodowisku, twierdzący, że gra w lidze, o której istnieniu nikt nigdy nie słyszał.

Dzień 181.

Pierwsze półrocze to w istocie tylko tzw. mniejsza połowa roku.

Większość atrakcji dopiero przed nami.

Duumwirat

Nie ma się co natrząsać: co dwie głowy, to nie jedna.

Zupełnie jak w tym dowcipie o milicjancie z psem...

Jazda bez trzymanki: kolejne pokolenie

Najbardziej nieprzewidywalni - wręcz niebezpieczni - są ludzie z dziećmi.

Jak można ufać komuś, kto z taką brawurą wierzy w przyszłość?

Dokarmianie wściekłych zwierząt

Tylko patrzeć jak i u nas jakiś Pierożyn spróbuje pogonić władzy kota.

Szczęśliwie nasi nie rozdają zaprzyjaźnionym faszystom armat, a jedynie szczekaczki do nagłaśniania głupoty i prostactwa.

Gdy droga się dłuży, a rozmiar ma znaczenie

Rosja to kraj tak długi, że nim puczysta dotrze do Moskwy, dawno zdąży się ideą buntu znużyć.

Marząc tymczasem o nowej totalitarnej ojczyźnie. W bardziej kieszonkowym rozmiarze.

A na czołgach Z jak zawiść

Cały ten niby-przewrót Ruskie zorganizowali oczywiście po złości.

Żeby naszemu Prezesowi kochanemu, świeżo po intronizacji, zepsuć konwencję.

Telewizja bowiem - z przyczyn zupełnie niejasnych - od sapania i dziamdziania na chwałę Rzeczypospolitej woli czołgi w akcji.

Gdzie don Yaro nie może, tam consigliere Zero pośle

Klasyczna mafia świadków koronnych ubierała w betonowe buty i chlup do rzeki.

Mafia nasza narodowa skruszonych po prostu ignoruje - nie wszczynając zbędnych śledztw.

In God We Trust (czyt. in dziad łi trast)

Działacze partii rządzącej na ostatniej (drugiej) stronie swojej ulubionej książki - banknotu dolarowego - odnaleźli dewizę, którą wcielają w życie.

Niezmordowanie i na miarę swoich językowych możliwości.

Tym razem wiarę w Dziada wieńcząc całkiem nowym dogmatem: On jako wicepremier w czwórcy jedyny.

20 tysięcy mil podmorskiej żeglugi: kierunek Radom

Dać się zapuszkować, żeby trafiwszy na samo dno, pozwiedzać krajobraz po katastrofie? Bez sensu!

Zamiast do batyskafu, wystarczyło przecież wskoczyć w samolot do radomskiego lotniska.

Póki jeszcze jakieś kursują...

Na każdym biegunie mróz

Klimat zawsze był przeciwko Polakom.

Zimno, zimniej, zamarzło. Powietrze polarne i polaryzacja społeczno-polityczna.

Może gdyby czerwiec potrwał dłużej, trochę by nam wszystkim odtajało...

Brzmienie jest wszystkim

Pierwszym talentem aspirującego literata jest właściwe dobranie przezwiska.

Rob Dillan nobla by nigdy nie dostał.

Nadprodukcja martwych ciał

Sądząc po ofercie rynku wydawniczego, krajowa populacja winna dzielić się na trzy w miarę równe części: seryjnych morderców, ich malownicze ofiary oraz milicjantów, którzy w drodze do prawdy i sprawiedliwości nie uznają żadnych kompromisów.

Parada różności

Niedosiężne standardy pochodów równości zawdzięczamy dynastii koreańskich Kimów: masa ma być schludna, zwarta i jednorodna.

Tymczasem kolorowi przebierańcy przemieszczający się ulicami wedle własnego uznania to raczej celebracja różnorodności...

Ciemiężyciele i ciemiężeni

I koniecznie jeszcze jedno pytanie w referendum:

Czy zgadzasz się, żeby dumni synowie i najlepsze panie Beaty ziemi, tej ziemi, byli porywani na roboty we wrogich europejskich parlamentach?

(uwaga, skandal: diety płatne w euro!)

Olbrzym i niedźwiedź

O kontrofensywie - wszędzie i zawsze - mówi się z urzędowym entuzjazmem:

wódz wzruszył tysiące, zbudził olbrzyma, ostateczne zwycięstwo jedynie kwestią czasu!

Tylko czy Rosję w ogóle można pokonać?

Tak w Donbasie, jak i w polskich parlamentarnych wyborach.

Ani jednego więcej!

Gdyby rodzeniem dzieci zajmowali się krzepcy panowie cali w tatuażach o Bogu, honorze oraz ojczyźnie, albo chociaż prezesi spółek skarbu państwa zrzucający się na właściwe partyjne kampanie...

...krajowa opieka perinatalna stałaby na najwyższym światowym poziomie, a żaden z cennych członków elektoratu by nie umarł.

O czym szumią świerzby

Niemalże zjednoczeniowe uniesienie szumiało jej w głowie prawie pół tygodnia..

...a gdy tylko ustało, Myszka Szymka i Kamyszka natychmiast spakowała okrągłe słówka w tobołek i ruszyła swoją (trzecią) drogą.

W poszukiwaniu skutecznego remedium na świerzbiące ego.

Miło szaleć, kiedy czas po temu

Przestroga dla populisty - warto się władzą rozkoszować za życia.

W niebie bunga-bunga już nie przystoi.

W piekle zaś do znudzenia każą człowiekowi grać rolę nastoletniej nałożnicy wydanej na łaskę małych dziadów z fałszywymi fryzurami.

Akademia

Juryści nasi wyklęci, w nieuctwie niezłomni, na tajnych kompletach przepowiadali sobie paremie, jak który potrafił.

Aż w głowach ostała się im czysta esencja: dura lex, pan Kleks.

Czary, co narodowy imposybilizm przełamują

Najwyraźniej dziewczyna, już dziecięciem w kołysce, posłyszała z ust przewrotnej szeptuchy: "niech jej cegła lekką będzie".

Dreszczyk emocji

Co przychodzi łatwo, mniej cieszy.

Podziękujcie więc drogie panie miejscowym fanatykom, którzy podążając za prawami natury przegłosowali, że rozród powinien zawsze wiązać się z ryzykiem.

Tak wysokim, żeby życie wreszcie nabrało smaku.

Gott mit uns

I Bóg zesłał Prezesowi suszę:

słońce wypaliło tegoroczny plon, by zeszłoroczny nabrał ceny, a wnerwiony rolnik wyszedł na swoje mimo ukraińskiego importu.

Łaskawy los

Urzędnik bezpieczeństwa, Wąsik Maciej, będzie zadowolony.

Uzyskując pod celą niepowtarzalną okazję, by całymi dniami oddawać się swej pasji: podsłuchiwaniu kryminalistów.

Zapory zaporoskie i nie tylko

Jak puszczą im nerwy, puszczają też tamy.

Są tacy przeciwnicy, z którymi zwyczajnie strach zacząć wygrywać...

Piktogramy w służbie ludzkości

Oby niepiśmienni, którzy na codzień nie są w stanie wyrazić się inaczej niż przez osiem gwiazdek, zdołali w odpowiednim momencie trafić pojedynczym krzyżykiem we właściwą kratkę.

Miara sukcesu

Z takiego łazikowania najbardziej zadowoleni mogą być szewcy oraz wytwórcy i sprzedawcy butów.

Trzy miliony zelówko-osobo-kilometrów piechotą nie chodzi!

Niewykorzystane sytuacje się mszczą

Ileż tupotu, ileż tupetu!

Zamiast po bożemu wykorzystać tak piękną niedzielę. Całymi tęczowymi rodzinami opiekając na ekologicznym grillu szarańczę. Czy co tam jeszcze komuniści i złodzieje teraz najchętniej pałaszują...

Tylko krowa nie zmienia poglądów

Jak się pan Andrzej rozpędzi na fali głębokiej autorefleksji jurystycznej, to i ułaskawienie Wąsików gotów nam odwołać!

Wiedza zawsze przydatna

W dobie narastającej niepewności i technologicznych przełomów szkoła powinna skupić się na wyposażeniu młodzieży w umiejętności natury praktycznej.

A konkretniej - jak zdobyć ustosunkowanego szwagra.

Rozmowa o katedrze, czyli doktor jaki, taki i owaki

Po różnych szacownych katedrach gnieżdżą się profesorskie autorytety, skłonne uczynić takiego pana Andrzeja (i jemu podobnych!) doktorem praw.

Jeśli podobna dezynwoltura panuje na medycynie, to strach iść do lekarza...

Tuska onuca

Największe rozczarowanie czeka Niemców.

Niby miało być für Deutschland, tymczasem dowody wykażą niebawem, że imię Donald spisano radzieckim alfabetem.

Władza w czwórcy jedyna

Dziennikarze recenzują Prezesa Polski, a on ze wzajemnością recenzuje ich.

Zobaczymy, kto wyjdzie na tym lepiej.

Końskie zaloty (do stolicy)

Wybory wygrywa się w Końskich.

To dlaczego szczęśliwi wybrańcy, zamiast zostać na miejscu, przeprowadzają się zaraz potem do wszetecznej Warszawy?

Z inspiracji wewnętrznej

Marzymy, żeby za całym tym upadkiem kryła się sowiecka agentura.

Tak jakby nasi lokalni idioci naprawdę potrzebowali, by ktoś popychał ich do dzieła bezmyślnego niszczenia.

Mieszkanie za zero

Już niebawem, uprzednio odebrawszy im paszporty Najjaśniejszej, odeśle się komunistów do Komunii, złodziei do Złodziejji, a zwolnione mieszkania rozda prawdziwym Polakom, co to wiedzą, jak głosować.

Licząc na oko, zasób nieruchomości powinien powiększyć się w dwójnasób.

Dało się żyć w poniemieckich, a nawet pożydowskich - tym bardziej da się w pozłodziejskich!

Matki, co to dzieci nie produkują

Oni też mają matki i matkami bywają.

Jedyna różnica polega na tym, że dzieci - ni to sypialni, ni w probówce - nie produkują, a otrzymują je bezpośrednio od Boga.

Bezpieczny port

Tajemnicze drony nad lotniskami, aż strach latać.

No, chyba że z Radomia!

Gdzie nawet sabotażystów brak...

Egzaminy praktyczne

Te wszystkie matury i egzaminy powinno się przenieść na mroczną jesień.

A w maju młody Polak niech praktycznej polskości się uczy.

Tj. grillowania.

Symetryzm w wydaniu wojennym

Zaraz to Ukraina uzna niepodległość Republiki Biełgorodu i zaproponuje wesprzeć ją w zbożnym trudzie denazyfikacji.

A mówili nam, że symetria to estetyka idiotów...

Sąsiedzi

Pan Mateusz z panem Zbyszkiem, sąsiedzi z rządowej ławki, już ósmy rok reformują wymiar sprawiedliwości według scenariusza jak z czeskiej dobranocki. Komitragicznego.

Jak tata pożyczał nastolatkowi samochód pod warunkiem, że nie wyjedzie nim z garażu

Na myśliwcach chętnie nauczymy was latać, ale tylko jeśli obiecacie nie strzelać do Ruskich.

Ryzykowny interes?

Amerykański Dorian Gray, zaprzedawszy duszę scientologom, może obecnie grywać późnych wnuków aktorek, którym u początków kariery z powodzeniem na ekranie ojcował.

Katolicki szatan w swoim sklepiku takich cudów nie oferuje.

Daniel "Wszystko Mogę" O.

Skoro sam Prezes nie może, to chyba już czas na pana Daniela, który zawsze słynął ze sprawczości.

A teraz w talonach na paliwo te brakujące trzy setki każdemu chętnie wypłaci.

Tylko żeby zdążył, zanim sobie o nim przypomni prokurator...

Rada Bezpieczeństwa Narodowego identyfikuje źródła słabości

Po prostu za mało tych rakiet na nas leci.

Gdyby Ruskie odpaliły więcej, którąś w końcu byśmy na czas namierzyli.

Powietrze pełne mięsa

Stołeczne krzaki i łąki dają dosłowny przedsmak komunistycznych rządów, co to niebawem przymuszą nas do jedzenia robactwa.

Wystarczy z otwartymi ustami przejechać się rowerem wzdłuż rzeki, a kolacja okaże się całkiem niepotrzebna.

Dochód warunkowy

Bezdzietni i ci, co odchowali chętnie dorzucą miesięcznie te dodatkowe trzy stówy na główkę...

...żeby już tylko lud przestał gotować własne dzieci we wrzątku.

Do wypłaty potrzebne jest żywe.

Prezes z wyższej ligi

Turcy mają takiego samego Prezesa jak my. Tylko lepszego.

Nie że jest wyższy, ale po prostu większy. Widać go z daleka.

A naszym bidokiem przejmujemy się tylko my.

Decentralizuj lub giń!

Wreszcie wymyślono: w celu złagodzenia napięć i podziałów Warszawa rozda władzę po województwach, gdzie ludziska zaraz urządzą się po swojemu...

Gorzej jeśli i w województwach z dogadywaniem się nie wyjdzie. Pewna nadzieja w dalszej decentralizacji.

A na koniec wiadomo: Polak na zagrodzie równy Prezesowi.

Proste przyjemności własnej własności

Przez pół roku naszym nieborakom nie przeszkadzała ruska rakieta w krzakach.

Nie ich krzaki - nie ich problem.

Gorzej, gdyby odłamki miały uszkodzić świeżo wyremontowany apartament, czy inną zachachmęconą nieruchomość.

Po tym poznać prostaka, że jego świat kończy się na własnym progu.  

Wizerunek zły i jeszcze gorszy

Politycy nie reklamują niczego na koszulkach, gdyż żadna marka nie chciałaby się z nimi kojarzyć.

Nawet bukmacherzy, gorzelnicy i duża farmacja.

Licencja na rozród

Rozmnażanie ludzi niesie ze sobą potencjalnie dużo poważniejsze skutki niż kierowanie samochodem.

Tym bardziej dziwi, że wciąż nie wprowadzono licencji na rozród. Poprzedzonej egzaminem nie tylko praktycznym (sprawę ułatwiają atawistyczne popędy), ale i testem z teorii.

Z otwierającym pytaniem o planowane imię potomka. Gdzie odpowiedź "Kamil" - właściwie w równym stopniu co "Kewin" - winna być dyskwalifikująca.

Bubunał

Jeszcze do niedawna tzw. sędziowie tzw. trybunału zachowywali się jak pierwszaki, które po niezbyt udanej kartkówce postanawiają na złość pani przegłosować, że dwa i dwa to wcale nie cztery.

(bo nie będzie im przecież wynarodowiona europejska elita narzucać treści i kształtu prawdziwie polskiej matematyki)

Od tego czasu wiele się jednak zmieniło: obecnie nasi milusińscy, wykonawszy zdecydowany krok wstecz, jako świeżo upieczone przedszkolaki odmawiają nawet zabawy w pracę orzeczniczą.

Obrażeni, każdy ze swojego kąta, ostrzeliwują się złośliwymi minami i pokazywaniem języka. 

Wyjątkowo niewyjątkowi

Skoro potupując nóżką domagamy się, żeby świat z podziwem i wzruszeniem pochylał się nad naszą martyrologią...

...sami też winniśmy pamiętać o traumatycznych datach i rocznicach z historii różnych dumnych Kolumbii, Etiopii, czy Kurdystanów.

Czułostki

Humanizm to czułe dzielenie każdego włosa na czworo.

Humanitaryzm - jeszcze czulsze wduszenie czerwonego guzika, by głowice jądrowe wreszcie ukróciły wszelkie nasze cierpienia.

Korale koloru kamilowego?

Król Karol już jest.

Ale dlaczego jego królowa Karolina nosi imię Kamila?

Młodzież bez ambicji

Skoro popyt na analfabetów w rządzie wydaje się nigdy nie słabnąć, obecnych abiturientów mogłaby najść prosta refleksja: nie matura, lecz chęć szczera zrobi z ciebie ministera.

Niestety, młodzież nie śledzi głów gadających w telewizji, więc nadal ślepo brnie w zbędną edukację.

Nie będzie Rusek pluł nam w las

Przecież Kremla nie zdołałyby zaatakować byle Ukraińce!

Prędzej to wyrafinowana zemsta Lasów Państwowych za rakietę.

Tę co zniszczyła kawałek polskiego zagajnika, który można było z zyskiem sprzedać jako ekologiczny wsad do kotłów w elektrowni.

Gwizdny czas

Katastrofa klimatyczna to plagi liczne a różne, dobierane do poszczególnych zakątków Planety z wyraźną złośliwością.

U nas na przykład wieje. Wieje przez cały czas i z każdej strony.

Czyli zawsze w oczy.

Wiele hałasu o nic

Z konstytucją - jedną czy drugą - nie przesadzajmy.

Karaczany nie mają żadnej, a ich cywilizacja okazała się nieśmiertelna.

Dzień flagi (pirackiej)

Zbyszkowa szalupa przestała być solidarna, proklamując za to suwerenność.

Na maszcie jednak wciąż ta sama bandera. A na niej znak: kant-hak.

Czyli szwabić i grabić, a potem kryć się za tarczą politycznych szantażów.

Stachanowcy maszerują

Jeszcze nie tym razem, ale ponoć już niebawem...

...w pochodzie pierwszomajowym szły będą jedynie roboty i sztuczne inteligencje.

Wykrzykując przeciw głodowemu napięciu w gniazdku oraz pracy aż do śmierci.

Najlepszy rząd, jaki można kupić za nasze pieniądze

Widocznie płacimy za niskie podatki, skoro stać nas tylko na te kilka pociesznych, bezkształtnych i niezbyt twarzowych manekinów w garniturach (i rzadziej garsonkach).

Rycząca mysz

Kamysz-Szymek? Myszka-myszek!

A ryczy prawie jak lew...

Niezidentyfikowany Obiekt Spadający

Coś tam z nieba do lasu spadło.

Co dokładnie - ustali się wedle rozwoju sytuacji politycznej i potrzeb władzy.

Może to Ruskie, może Szkopy? Może Ukraińcy nagle zmienili front?

Albo to Marks strzela do nas z piekła różowymi dżenderami...

Kto rękę podnosi na ojca Buraka Narodu, niech się liczy z ręki owej odcięciem!

Pan Zbyszek jest zbyt poważną personą, żeby mu tatuś umarł z plebejskiej choroby.

Ewidentny spisek lekarzy.

Stalin też takie musiał udaremniać...

Zawód ostatni i wieczny

Kiedy już sztuczna inteligencja zmądrzeje do końca, zastąpi nas wszystkich.

Prócz patentowanych głupców, na których usługi popyt zdaje się nigdy nie maleć.

Endlösung marzeń

Prezes Polski martwi się, że wojna nie skończy się rozstrzygnięciem ostatecznym...

...z czego reszta ludzkości powinna się chyba raczej cieszyć.

Słońce prawem, nie towarem

Gdyby na serio wprowadzić całe to ocieplenie klimatu, Polacy - całymi dniami promenujący z rozdziawionymi gębami po bulwarach - nie potrzebowaliby aż tylu mieszkań.

A przyrzeczone w kampanii kredyty zero procent można by przeznaczyć na lody i rurki z bitą śmietaną.

Żłobek to żłobek

Wnosząc po nazwie, panie przyjęły, że pracują w izbie wytrzeźwień.

Zresztą i klient podobny: zaśliniony, bełkotliwy, na nogach niepewny.

I popuszczający w gacie.

Buszujący w morzu

Skoro nie idzie nam w zbożu...

...musimy liczyć na ponowne, tym razem trwałe zasolenie Odry (a potencjalnie także i Wisły!), stwarzające szansę rozwinięcia przemysłowej hodowli krewetek i ośmiorniczek.

Zawsze więcej

"Nigdy więcej!" beczą owce w nadziei, że wilki i hieny przyszłości okażą się weganami.

Konsjerż na trudne czasy: twarzowy wąsik, gumowe ucho

Próbuje się nam wmówić nową aferę ze szpiegowaniem rzekomo niewinnych figurantów.

Tymczasem nie od dziś wiadomo, że uczciwe osoby nie rozbijają się po hotelach.

Stąd też każdy meldunek w numerze, skutkować winien natychmiastowym meldunkiem do ubeka prowadzącego.

Operacja Traktor-Tusk

Milicyjni antyterroryści pilnie ćwiczą reakcję na najbardziej prawdopodobny scenariusz przyszłości:

rolniczy atak na stołeczne metro przy użyciu ciągnika uzbrojonego w przynajmniej jednego Tuska.

Bezgrzeczność

Święty jest tylko spokój.

Reszta to grzech.

Niestety, świat pozostaje irytująco niegrzeczny, namolny i hałaśliwy.

W oczekiwaniu na nowsze nowiny

Dziś już nie warto o niczym pisać.

Skoro jutrzejsze nowiny i tak znów wszystko przykryją.

Czołgi na elewatory

Jeden jest sojusznik, którego Partia zdradzić nie może - własny elektorat.

Niebezpieczny element

Paryż wycofuje z ulic hulajnogi.

A to ludzi trzeba wycofać - pieszych, rowerzystów, zmotoryzowanych, a nawet niedobitki kawalerii!

Przez ludzi bowiem najwięcej bałaganu i nieszczęść.

Dziadziu, zjednocz się sam!

Przyjechał z samej Ameryki, żeby zjednoczyć Irlandczyków z Irlandczykami.

W kolejce na podobny cud czeka kolejne dwieście państw.

Z jego własnym na czele.

Dekapitacja dla wrażliwych

Dziś przy kolacji, jako odpowiedzialny telewizor, pokażemy jedynie, jak bardzo staramy się nie pokazać państwu filmu, gdzie człowiek odcina człowiekowi głowę.

Pełna nierozmazana wersja do obejrzenia na deser w internecie.

Wielki Hydraulik i jego sztuka: popuszczenia i uszczelki

Amerykańcom wyciekły sekrety.

Natychmiast posłali więc do Polski po pana Mateusza, który jak nikt inny potrafi zachować kamienną twarz nawet w sytuacji całkowitego popuszczenia.

Rozumie bowiem, że każdą narrację da się uszczelnić za pomocą ruskiej onucy.

Teraz trzeba tylko ów obrazowy termin przetłumaczyć na angielski, żeby i zagraniczny ciemny lud mógł go bezrefleksyjnie kupić.

Ulany wtorek...

...bo po dwóch dniach transfuzji doustnej z tłuszczu i cukru każdemu ma prawo się ulać.

Blizna po bracie

Bliźniakowi łatwiej podejmować brawurowe decyzje w powietrzu.

Zwłaszcza kiedy będący identyczną kopią dubler pozostał na ziemi.

"Chcemy aby każdy Polak dostąpił nieśmiertelności"

Zmartwychwstanie mogło być nawet całkiem przyjemne z punktu widzenia Głównego Zainteresowanego.

Ale jego wartość praktyczną dla przeciętnego obywatela porównać można co najwyżej do elektrycznego samochodu premiera Mateusza: w przyszłości ma być powszechny, ale przecież wszyscy domyślamy się, że nie będzie go wcale.

Telefon zadufania

Pod koniec drugiej kadencji nie ma już po stronie rządowej ni posła, ni wiceministra, któremu przyszłoby do głowy zachować się skromnie a grzecznie.

Trudno bowiem nie ulec podszeptom sekretnej infolinii przypominającej codziennie syrenim głosem Prezesa, że każda władza - pod warunkiem, że nasza - pochodzi od samego Boga.

Zielińskich ci u nas dostatek

Kamratom i konfederatom nie rośnie dlatego, że stanowią ostatnią redutę gospodarczego liberalizmu.

Rośnie im, gdyż jako jedyni nie wstydzą się szowinizmu i ksenofobii.

W końcu ktoś musiał schylić się po głosy prawdziwych Polaków, którym nie w smak krępy facecik z Ukrainy, kręcący się po królewskim zamku w Warszawie zupełnie jakby był jednym z nas i nazywał się - dajmy na to - Włodzimierz Zieliński.

Żelazne prawidła niby-ekonomii

Jeśli niby-bankier mówi, że inflacja jest za niska - znaczy, że zaraz będzie za wysoka. Jeśli niby-minister twierdzi, że zboże podrożeje - znaczy, że ceny polecą w dół.

Kto nie rozumie tych podstawowych reguł, po prostu nie powinien brać udziału w wolnorynkowej grze.

Najcięższym idiotyzmem jest bowiem ufać idiocie.

Parada atrakcji

Mimo iż brak mu tupetu blond oraz pomarańczowej skóry - kiedy będziemy aresztować naszego pana Andrzeja, też spodziewajmy się cyrków.

Klaun nigdy nie schodzi ze sceny po cichu.

A na zewnątrz - nic mądrego

Jak nazywa się szpara, przez którą do wnętrza naszej uświęconej bańki sączy się niepokojąca obca opowieść?

Bania-luka.

Potrzebna instrukcja, jak czytać instrukcję!

Największy kłopot ze sztuczną inteligencją polega na tym, że potrzeba strasznie dużo inteligencji własnej, żeby ją do czegokolwiek wykorzystać.

Prawdziwa historia starej Nowej Nadzieji

A było tak: Obi Jan P2 Kenobi wyszukawszy nam na dalekiej planecie - tej planecie - Lecha Skywalkera, uzbroił go w długopis z własnym wizerunkiem i tak narodziła się Nowa Nadzieja.

Jeśli ktoś pamięta inaczej, to jego strata.

Będzie dobrze!

Prima aprilis.

Ostał ci się ino sznur

Chłopomania to hobby dla tych, co nic nie mogą.

Bo gdyby mogli, musieliby pomóc.

A rolnikowi pomóc się nie da - on robi w żywiołach.

A w środku matrioszki - zawsze on!

Biedny dziadzio zwany Prezesem Polski okazuje się być ostatnią kompetentną osobą w kraju.

Kompetentną zwłaszcza w kwestii wskazania organu posiadającego kompetencje do rozstrzygnięcia zawiłego sporu kompetencyjnego.

Tak jakby nie mógł osobiście uniewinnić swojego Mariusza raz i na zawsze!

Zasada politycznej entropii

Państwo może być do szpiku złe.

Ale nigdy nie będzie całkowicie dobre.

Bo niczym sama rzeczywistość - raczej się rozłazi niż złazi...

Wart Polak Polaka

Trudno wymagać od piłkarza narodowego, żeby uczył się na błędach...

...skoro kibic narodowy na własnych również niczego się nie uczy: z uporem godnym lepszej sprawy wciąż oglądając bezwstydne kopanie się po czołach.

Koszmar każdego antysemity

W przypadku wojny domowej w Izraelu nawet awangarda rodzimego faszyzmu będzie musiała opowiedzieć się po którejś ze stron.

Co oznacza materializację niewyobrażalnego: istnienia na świecie Żydów, którzy miewają rację.

Cliffhanger

O tym, co Kubuś Puchatek obiecał swojemu zaprzyjaźnionemu misiowi Włodzimierzowi z Tajgi dowiemy się dopiero w kolejnym odcinku.

Może to być zresztą odcinek nasz ostatni.

Babcie - babciowe, kapcie...

A dla niezainteresowanych posiadaniem potomstwa poprosimy, szczodry panie Donaldzie, jakieś np. kapciowe.

Niech jedzą makaroniki!

By uniknąć przymusu zatrudnienia do samiutkiej śmierci - a jak wiadomo człowiek francuski umiera w wieku sześćdziesięciu czterech lat - lud nad Sekwaną postanowił po prostu swoje miejsca pracy... zawczasu spalić po same fundamenty.

Nienarodzonych kur mordercy!

Gdyby to byli prawdziwi rolnicy biedujący na przednówku, to jajkami by przecież we władzę nie rzucali.

Ponownie mamy więc do czynienia z komunistyczną prowokacją za pieniądze niemieckie.

Zwłaszcza że, gdy w kraju zabraknie jaj, trzeba będzie do święconki kłaść robaki od Trzaskoskiego.

Co za dużo, to niezdrowo

Wiosna w swoim dniu trzecim to już nie to samo, co jeszcze przedwczoraj.

Dodatnia temperatura też się w końcu nudzi.

Dzień, w którym stanęły zegarki

Znikają szwajcarskie banki.

Co dalej? Dziury w serze, czekolada?

Koniec czasu?!

Cały ten zgiełk (pod wierzbami)

Ciekawe jak potoczyłyby się jego losy, gdyby suchotniczy Chopin został wystawiony na działanie afrykańskiego jazzu prosto z Ameryki?

Złap mnie, jeśli potrafisz!

Nakaz aresztowania Niskorosłego Carewicza?

Nawet nasz naczelny milicjant z granatnikiem w dłoni nie jest na tyle głupi/odważny, żeby jechać po aresztanta do Moskwy.

Trzy wiadomości, w tym aż jedna dobra!

Dobra wiadomość: opozycja zostanie zjednoczona.

Gorsza wiadomość: dopiero po wyborach.

Kluczowa wiadomość: przez władzę, w Berezie Kartuskiej.

Oddam w dobre ręce: niby-bankier, lekko używany

W Ameryce banki padają jak muchy.

Może czas pożyczyć sojusznikowi naszego Glapcia?

Choćby i w ramach transakcji bezzwrotnej...

W marcu jak w garncu (a w innych miesiącach przeważnie też)

Gdyby starzy górale umieli przewidzieć pogodę, czy naprawdę osiedliby akurat w Polsce?

Czy dron może dać początek efektowi motyla?

Moskalom zawsze pozostaje jeszcze sprawdzone tłumaczenie: taki myśliwiec można kupić w każdym sklepie.

Z jak zdrada

Pan Zbyszek już chodzi z pistolecikiem.

Będąc Brutusem, czy też Brutusa się obawiając?

W najnowszej ramówce: "Top drinker" i "Jak oni jarają"

Skoro telewizja w programach kulinarnych dla dzieci promuje otyłość i nadwagę, może czas przeprosić się z reklamą wódki i papierosków?

Pomysł na kontynuację hollywoodzkiego przeboju (porażka kasowa gwarantowana)

Wszechświaty równoległe, wersja słowiańska:

nic, nigdzie, nigdy.

Adam i bracia mniejsi?

Ciekawe, co wyciągną Małyszowi?

Choć nic poniżej zoofilii raczej się przez obecny zgiełk nie przebije.

Kawaleryjska szarża na osłach

Polska zgłaszająca do nagrody osła.

Chyba trochę zbyt dosłowne, nawet dla prymitywnych Jankesów.

Parno z gorylem

Tymczasem prasa polskojęzyczna winna wejrzeć również we własne sumienie:

Kto bowiem nie tak dawno opisywał wspólne prysznice prezesa pewnej partii rządzącej z mięsistym ochroniarzem tegoż?

Czy prezesowi nie mogło się od tego zrobić przykro?

Nie wspominając już o gorylu...

Kraina pustego cokołu

Jednym ubecy przynieśli w teczce Bolka.

Drugim - dla równowagi - Lolka.

I nie został nam już nikt.

Jeśli ktoś ma komórkę, to skądś ją ma

Polska to wolny kraj.

Jeśli komuniści i złodzieje nie życzą sobie być podsłuchiwani, to przecież nikt nie zmusza ich do posiadania telefonów.

Wojna ojczyźniana z lustrem

Gdyby Ruskie naprawdę wierzyły, że Ukraińce też Ruskie, to by przecież wojny nie zaczynały.

Bo każde Ruskie cholernie uparte, do niedogodności wszelkich nawykłe, a co za tym idzie - nie sposób ich ani pokonać, ani zamęczyć.

Zmierzch cywilizacji pijącego człowieka

Komuniści rodzaju miejskiego wymyślili sobie, żeby zamknąć przed Polakami nocne sklepy z alkoholem.

Stanowiące dotąd jedyną ostoję porządku! Przynajmniej bałagan, brud i bandytyzm miały swoje przytulne miejsce pośród chaosu tego świata.

A teraz... Teraz to już chyba przyjdzie po prostu pić w dzień.

Pokój między lewymi prawnikami

Przy kawie i ciasteczkach przegłosowano sugerowane przez pana Andrzeja odkłócenie.

Niestety, z miejsca wybuchła nowa kłótnia - o kworum i jego istotę.

A prawdziwy dysponent pokoju tupnąć nóżką chwilowo nie może, bo kolano w rehabilitacji...

Dziś stać się populistą nie tak łatwo!

Najnowsza dyrektywa z Europy jest taka, żeby to banki spłacały raty kredytobiorcom za to, że ośmieliły się im dawniej cokolwiek pożyczyć.

Na tym tle obiecywane przez opozycję odsetki zero procent to szczyt konserwatyzmu.

O dwóch takich, co się wzajemnie robili w balona

Donald, polityk nazwany na część gumy do żucia.

Gdyż w zanadrzu trzyma zawsze jakąś poglądową historyjkę o swoim ulubionym Kaczorze.

Naczelny żołnierz: wyklęty czy niezłomny?

Mając obecnie nowego Prezesa - takiego miękkiego z Ameryki, co to nie potrafi nawet człowieka porządnie upokorzyć - Pan Andrzej może być na codzień jeszcze bardziej niezłomny.

A od święta to choćby i wyklęty.

Krótka kołdra treści

Luty to miesiąc najlepszy, bo nawet w roku przestępnym wymaga najmniejszej ilości wpisów na nieczytanych przez nikogo blogach.

Narodziny bezwzględności

A na koniec taki będzie z wojny wątpliwy pożytek, że masy zdesperowanych i straumatyzowanych weteranów w każdym wieku zasilą mafie całego "międzymorza".

Przemoc wyciskana z mężczyzn jest jak pasta do zębów, która opuściła tubkę: nie da się jej wepchnąć z powrotem.

Pielgrzymstwo papieża Józefa

Dziadzio Józio powinien uważać - prawdziwego polskiego papieża też tak po świecie do końca obwożono, że nie wiedział staruszek, gdzie jest i co robi.

A teraz muszą bronić go Michniki.

Na ten przyrody żywioł tamy i poldery nic nie poradzą

Rosja jest jak ocean, co przetacza się po kontynentach, w rytmie przypływów i odpływów zalewając bądź też odsłaniając fragmenty lądu.

I jeszcze nie wymyślono takiego Holendra, który potrafiłby ją w sposób trwały ujarzmić.

Nic nie powiedział

Pan Prezes jednym celnym zdaniem podsumował polityczne gaworzenie.

Dziadzia Józia. Ale i swoje własne.

Czasy takie, że tylko artyleria ma cokolwiek sensownego do powiedzenia.

Wszystkie dzieci księdza Robaka

Wygląda na to, że przeciwko wprowadzeniu insektów do diety codziennej najmocniej protestują ci, którzy się z nimi w niepojęty sposób identyfikują.

Ci, dla których konsumpcja robaka ociera się o kanibalizm.

Znikający punkt

Nie wierzmy w te wszystkie bajki o pociągach i samolotach - dziadzio Józio wymknął się Ruskim w balonie!

Bo balon bardzo trudno zestrzelić, co było ostatnio pilnie testowane...

Przesiadkowo

Oto całkiem nowa obraza i zdrada Zachodu: już miała się dziać u nas historia, a tymczasem wydarzyła się dzień wcześniej gdzieś na dzikich polach.

I tylko nasz biedny pan Andrzej wylądował po wszystkim jak Himilsbach z angielskim.

Smak ostatecznego argumentu

Nareszcie ożywczy prąd kulturowy z Zachodu - okazuje się, że w ramach riposty niepocieszony twórca ma prawo twarz recenzenta natrzeć psimi odchodami.

Czy moda przyjmie się w Polsce? Wiele u nas psów, jeszcze więcej krytyków. Tylko czy wystarczająco wrażliwi artyści się znajdą?

Jeść by żyć, żyć by jeść, czyli w żałosnej pętli nałogu

Współczesne ludziska potrafią uzależnić się już chyba od wszystkiego, ale najstraszniejszą odmianą nałogu wciąż pozostaje złowrogie przyjmowanie pokarmów: każdemu z nas narzucone od maleńkości, przy próbach odstawienia prowadzące zaś do całkiem dosłownego głodu.

Może więc w imię człowieczeństwa i wolności czas wreszcie zdelegalizować jadło w każdej formie i postaci?

Mądry Polak pod nie-napięciem

I po to właśnie nie stawiamy tych wiatraków, żeby nam się - gdy dmuchnie huragan do spółki z orkanem - od nagłego skoku napięcia wszystko nie poprzepalało.

Dziennikarstwo wyprzedzające

Od tygodnia w kółko trąbią, kiedy wystąpi, gdzie stanie, co powie i dlaczego przejdzie do historii...

...może więc, skoro wszystko z góry wiadomo, Dziadzio Józio nie musi się już wcale do nas fatygować?

Sens istnienia odnaleziony

Homo sapiens - gatunek produkujący nadmiar treści multimedialnych, których jedynym zastosowaniem zdaje się być karmienie zautomatyzowanego plagiatora, lepiej znanego pod nazwiskiem Sztuczna Inteligencja.

Ustrzelono Fajny Obiekt

Sprawa jest prosta: mówią, że nie UFO.

Czyli na pewno UFO.

Szympansa gościnne występy w roli bonobo

Na celebrowanie miłości jeden dzień święta starczy z naddatkiem.

Resztę roku mamy na wojnę.

Korpus Ochrony Wyborcy

Wybory trzeba chronić.

A już zwłaszcza przed karykaturalnymi kandydatami, którzy ze wszech stron trafią na listy.

Potem, kiedy dostaną immunitet, będą już nie do ruszenia.

Od kiedy to gotowanie wymaga dyscypliny i porządku?

Za sprawą kelnera niezłomnego gorący kartofel trafił obecnie do jadłodajni znanej głownie z tego, że miejscowe tuzy patelni nie potrafią ustalić między sobą nawet tego, kto jest szefem tamtejszej kuchni.

Głos mikroba w twoim domu

Kasłanie to nic innego jak wirusy i bakterie używające ludzkich gardeł w funkcji megafonu czy radiowęzła.

Ciekawe co takiego próbują sobie na wzajem przekazać?

A może to po prostu muzyka dla ich uszu?

Niski, ale dzielny

Żeby już przestał po całym kontynencie żebrać, próbowali przestraszyć go bardzo głośnymi oklaskami.

Bez skutku. Widocznie facet przyzwyczajony do poważniejszych hałasów.

Co cię zabije, to cię nie wzmocni

W imię prawdziwej satysfakcji i duchowego samorozwoju zainteresowanym zalecano jak najczęściej opuszczać strefę komfortu.

Część zmarzła.

Część zamarzła.

Jak być statystą, to tylko w nudnym filmie

U niektórych nacji za oknem Spielberg wymieszany z Hitchcockiem - wojny, trzęsienia ziemi i akcja tak prawdziwa, że krew w żyłach mrozi.

A w Polsce swojska nuda: brzuchate kleptomany oraz ich liczne afery, seksowne niczym snopowiązałka.

Każdy problem można zastrzelić

Jak uczy pradawna jankeska mądrość: złego faceta ze spluwą powstrzyma tylko dobry facet z jeszcze większą spluwą.

Ba, powstrzyma on nie tylko złego, ale i każdego innego faceta. Oraz jego żywy i martwy inwentarz.

Z braku celów bardziej ambitnych - mniejszych i szybszych - warto więc sobie postrzelać nawet do balonu wielkości kilku autobusów.

Tomasz Pis

Nie trzeba przekręcać cudzych nazwisk, panie dziennikarzu, by samemu nie stać się tym, przeciwko czemu się walczy.

Nie każda nowinka jest jak widelec

Ostatecznie nauczeni jeść widelcem, Francuzi zajrzeli do nas po kolejne cywilizacyjne inspiracje.

Obecnie znajdując się na etapie zatapiania demokracji w morzu populizmu za pomocą nazbyt racjonalnej reformy emerytalnej.

Taktyki wyborczej rafinowanie

Opozycja wciąż hamletyzuje: czy zwinąć się w pięść, czy pozostać czworgiem palców?

Za taktyką pięści zdaje się przemawiać prostota, niestety ocierająca się wręcz o prostactwo.

Palec natomiast można włożyć przeciwnikowi w oko, ale i w różne bardziej wyrafinowane miejsca...

Zakupy ratunkowe

I znów bezrozumne komunistyczne ujadanie!

Tymczasem sprawa jest oczywista: skoro ludziska nie dostają kredytów, to przychodzi dobrodziej minister i kupuje w podarku dla zaprzyjaźnionych fundacji.

A wszystko po to i tylko dlatego, żeby się nam nieruchomości niepotrzebnie po miastach nie marnowały.

Maskulatywy

Panowie nie gęsi i też o swoje końcówki powalczyć winni.

Zwłaszcza że dotąd kluczowe w polszczyźnie słowo zawsze i wszędzie występowało jedynie w formie żeńskiej.

I dopiero teraz, wyemancypowani, możemy z dumą używać go jak w zupełnie niewinnym przykładzie:

"Pan premier to dziwek pana prezesa."

Jeden - jeden do przerwy, po przerwie i bez przerwy

Najczęściej bywa tak, że pozostałym drużynom - ze względu na układ turniejowej drabinki - w meczu rywali najbardziej na rękę jest remis.

Najchętniej przy licznych kontuzjach, wykluczeniach oraz przedłużającej się w nieskończoność dogrywce.

Kosztem niewinnej widowni, niestety.

Wzór Polaka z Pcimia pod Myślenicami

Znów pięknoduchy szczują na biednego pana Daniela, a on przecież - sól ziemi, tej ziemi!

Konformizm, serwilizm, kolaboracja - bez tych trzech instynktów nie ostałby się wśród wichrów historii ani jeden Polak.

Na naszej bowiem szerokości geograficznej bezlitosne cwaniactwo dla trwania biologicznego oraz ewolucyjnego sukcesu znaczą po stokroć tyle co heroizm i mądrość rodem z bajek dla naiwnych.

Miejta serce do pracy!

Zamiast co roku posyłać armię ochotników na uliczne żebry, można by na ten jeden dzień zorganizować ich entuzjazm wokół rzetelnej roboty.

Na pewno - w imię narodowej godności i wstawania z kolan - znalazłaby się jeszcze jakaś mierzeja do przekopania...

...a wtedy nawet episkopat chętnie udzieliłby dyspensy na pracę w niedzielę.

Ludzie żadnej wiary

Dziwią się tęgie głowy, że władza ma samych wyznawców, a opozycja tylko sceptyków.

Tymczasem przyczyna problemu jest tyleż oczywista, co wstydliwa: i wątpliwości, i krytycyzm biorą się zwyczajnie z nadmiaru myślenia.

...a Bóg wtedy rękę poda

Prawdziwy Polak łaknie w bezwyjątkowej jednoznaczności, jednorodności i  jednowymiarowości.

I żeby nawet moneta miała tylko jedną stronę - tę z orłem, oczywiście.

Kraj ładny, ale nie tam gdzie trzeba

W stosunkach międzynarodowych sprawiedliwość sprowadza się do tych samych trzech reguł, co w przypadku cen na rynku nieruchomości:

lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja.

Czołganie we właściwą stronę?

Kiedy ostatni z dorosłych czołgając się opuszcza pokój...

...dalej można oczekiwać już tylko dzikości i wojny.

Czarno-jasnowidzenie

Zdaje się, że dawniejsza władza - wieszcząc najpewniej z układu ośmiorniczek na talerzu - dość precyzyjnie przepowiedziała nadejście oraz kondycję władzy obecnej: luj, pupa i kamieni kupa.

Trzeci człon wyliczanki odcyfrowała dla nas Europa. Lecz kto raczy kryć się za pierwszymi dwoma?

Cudowne łobuzów rozmnożenie

Spieszmy ze współczuciem dla rzetelnego dziennikarza, który ledwo złapie za rękę łobuza czy złodzieja, już puszczać musi, by chwytać kolejnego.

Co wyskakuje jak Daniel z konopi.

Piłeczka traumy

Co tenisista, to więcej łez i głębsza depresja...

Nie dziwne jednak, że nerwy w strzępach, skoro po jednej przegranej piłce jesteś z miejsca o piętnaście punktów w plecy.

Uroki spadania pod innym kątem

Narty to tylko zgniły kompromis pomiędzy człowiekiem a grawitacją:

spadanie jest co prawda wolniejsze niż przy skoku z krawędzi, ale za to po drodze w przepaść zdąży się jeszcze niemiłosiernie zmarznąć.

Pomagamy i Spełniamy

Komuniści i złodzieje mają doroczne odsprzedawanie przylepnych serc po zawyżonych cenach...

...Polska właściwa ma zaś własną autentyczną dobroczynność:

Akcja Szlachetna Kaczka mianowicie, pozwala prostym ludziom realizować nietuzinkowe marzenia: oświadczyny w kopalni, autoerotyczny seans z granatnikiem, a nawet rozgrywkę w prawdziwy monopol, prawdziwym majątkiem i za prawdziwe pieniądze.

Niektórym dzieciom Mikołaj przynosi rózgę

Polacy bynajmniej nie zasłużyli na żadne europejskie pieniądze.

Skoro wybrali i nadal gremialnie popierają rządy propagujące standardy mongolskie.

Wybór zawsze niesie ze sobą konsekwencje.

Popyt, podaż i cena równowagi, czyli jak pan Daniel w pojedynkę rezerwę strategiczną wybronił

Polacy wykupili z aptek większość leków. Widocznie były za tanie.

Benzyna nie była, więc przynajmniej benzyny nie wykupili.

Wreszcie ogarnianie do ogarnięcia rozumem niewielkim!

Niebawem departament matematyki w polskim rządzie przeliczy, że bardziej niż płacić kary, opłaca się te same kwoty spakować w koperty i rozwieźć lobbystom po całej Europie, ze szczególnym uwzględnieniem Grecji.

Operacja ta nie okaże się co prawda skuteczna, ale przynajmniej będzie dla naszych dwójkowych dyplomatów bardziej zrozumiała niż dotychczasowe legalistyczne piruety.

Policjanci i złodzieje

W ramach dywersyfikacji ryzyka jednego syna warto posłać do milicji, drugiego do gangu.

Zawsze któryś będzie górą.

A w państwie mafijnym nawet obaj.

Semickie ucho

Nasza władza postanowiła w praktyce wykazać światu, że Polacy to żadni antysemici. 

A Izraelitów należy wręcz cenić - zwłaszcza kiedy sprzedają oprogramowanie do inwigilacji krajowych komunistów i złodziei.

Tak hartowała się stal (w ogniu zawodowego wypalenia)

Trzeba mieć nerwy ze stali, by wykonywać pracę bez sensu.

Granice cierpliwości polskiego kamienia

Katorżniczą pracę nad niejednym milowym kamieniem panowie Mateusz i Zbyszek winni postrzegać w kategoriach rozgrzewki.

Całkiem realne kamieniołomy dopiero przed nimi.

Na długie spodenki już czas

Przecież mamy jeszcze tego sędziego-mistrza z mundialu.

Zreformujmy go - poprzez wdzianie długich portek - w wysoką izbę i niech gwiżdże (dyscyplinująco) na wszystkie inne sądy.

I Zbyszek syty, i Europa cała.

Na psa honor!

Czołgi Ukrainie oddajemy z wielką ulgą.

Wszak śp. Szarik się w grobie przewracał na myśl o polskich pancernych w szkopskim wozie.

Książę i książka

Szczęśliwie możemy sobie tylko wyobrażać, jak wyglądałyby dramaty rodziny królewskiej z Placu Zamkowego w Warszawie.

Choć w naszym kontekście kulturowym rudy bękart-narkoman o skłonnościach do śniadolicych piękności czterdziestki by raczej nie dożył.

A już na pewno nikt nie czytałby jego książek: monarcha-analfabeta na czytelniczej pustyni.

Dekownicy

Odkąd praca w milicji to głównie cieciowanie pod domem Prezesa Polski, funkcjonariusze robią wszystko, żeby wywinąć się od obowiązków, a i rentę przytulić.

Przy czym szarżom niższym - pozbawionym dostępu do zdobycznych granatników - pozostają jedynie desperackie rajdy na czołówkę z drzewem.

Nawet anarchiści mają swoje reguły

Dla samego trwania społeczeństwa masowy konformizm jest nie mniej krytyczny, niż powszechna hipokryzja.

Świat zaludniony jedynie przez niesubordynowanych ekscentryków jeszcze przed obiadem po prostu rozlazłby się w szwach.

Golema kolano

Co zeń wyjęli, co włożyli, jak pozszywali?

Ile procent Prezesa pozostało w prezesie?

I czy nie zaburzy to aby delikatnej równowagi procesu wstawania z kolan?

Doktryna Czechowa

Zawieszenie broni wymyślono w Rosji. Głównie jako zabieg dramaturgiczny:

Co w pierwszym akcie wisi, w ostatnim musi wystrzelić.

Spieszmy świętować, póki czas po temu

Gdy komunistom oraz innym zboczeńcom uda się w końcu wyplenić w ojczyźnie wszelką religię, nie zdziwmy się, że wraz ze świętością zaniknie i świętowanie.

A także dni wolne z kalendarza: wszystkie te narodzenia, epifanie, zmartwychwstania, wniebowzięcia, a nawet zwyczajne niedziele.

Wtedy nie dość, że będziemy zmuszeni pracować do śmierci (wszak liberałowie znów odwołają emerytury), to jeszcze bez ustanku.

Z krótkimi przerwami jedynie na soboty. Czy też raczej sabaty - czarownic i satanistów.

Szynobusem do monopolu

Jak głosi fundamentalna zasada nowej ekonomii: ceny paliw dyktuje widzialna ręka rynku.

Tj. ręka facecika, który w całym życiu - czyli konkretnie przez sześć lat podstawówki - z żadnego przedmiotu ani razu nie dochrapał się oceny wyższej niż trzy na szynach.

Telewizja publiczna pod publiczkę jedną i drugą

Dla równowagi oraz w imię pluralizmu okolicznościowy koncert z okazji Trzech Króli powinni teraz uświetnić wykonawcy w czerwonych opaskach ze znanym i cenionym symbolem szczęścia wpisanym w białe kółko. 

Pozdrawiający widzów rzymskim salutem, rzecz jasna.

Nie tylko w tym kraju

Odrzućmy nareszcie - narcystyczną w istocie - pedagogikę wstydu! 

Głupcy i kanalie otaczają nas nie dlatego, że jesteśmy Polakami, ale dlatego, że jesteśmy ludźmi.

Zamiast wawrzynu - biszt, czyli rzecz o kulturowym rasizmie

Wystarczy już chyba tego podszytego hipokryzją kwękania, że mundial kupiono za złoto i krew.

Po prostu swoje niewolnictwo praktykując otwarcie, Katarczycy nie muszą eksportować go na obce kontynenty, z dala od wydelikaconych oczu niby oświeconych obywateli.

A na koniec - w nagrodę za swą szczerość i szczodrość - niech przebierają mistrzów futbolu w takie kufajki, jakie tylko uznają za najwłaściwsze.

Nie wszystko miłe, co spada z nieba

Kolejne lata w kalendarzu są jak ruskie rakiety - rośnie nadzieja, że się Wielki Dyktator w końcu wyprztyka... a tu nadlatuje kolejny rok.