Po pierwsze: zawsze lepiej dostać rakietą sojuszniczą - przynajmniej Ruskie nie będą miały satysfakcji z trafienia.
Po drugie: nie ma pewności, czy polegli nie głosowali czasem na opozycję - w takim wypadku można by ich liczyć za Niemców, więc i strata właściwie zamienia się w zysk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz