Nic w przyrodzie nie ginie

Co prawda narodowy stadion zdołał przetrwać odbywające się nieopodal Święto Rac, do gry dziwnym trafem się jednak nie nadaje.

Na pocieszenie władza raczyła wyryć nam w skale narodowy tunel.

Piłki więc już nie będzie, ale na Małysza jakoś dojedziemy.