Najpierw odechciewa się grać z Ruskimi. Potem z Białorusinami. Dalej z różnymi takimi o podejrzanych zapatrywaniach.
I tak do skutku. Aż w grze zostaną tylko ci, którzy w pełni pasują i odpowiadają.
Co dla każdego zawodnika skończyć się musi samotnym odbijaniem piłeczki o ścianę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz