Niepotrzebnie się trudzą polskojęzyczne gazety i stacje telewizyjne, sugerując uwikłanie naszego premiera w skomplikowaną grę na rynku nieruchomości.
Bo czy ktokolwiek uwierzy, że nasz prostolinijny Mati mógłby okazać się zamieszany w machinacje, których istoty nie sposób opisać jednym zdaniem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz