Trwają ożywione spory o to, kto tak naprawdę zarabia na drogiej elektryczności. Rosja, Europa, państwowe spółki?
Wszyscy zainteresowani liczą przy tym na skuteczne obrzydzenie energii obywatelom (na wzór polityki).
Na tym etapie bowiem jedynie masowe a całkowite zerwanie z użyciem prądu może jeszcze ocalić system od załamania się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz