Wyobraźmy sobie owego Austriaka, który tknięty intuicją pochyla się nad maluteńkim Adolfem w kołysce i za pomocą poduszki dokonuje ostatecznego rozwiązania jego kwestii.
Tłuszcza jednak nie ujrzy na tym obrazku bohatera, lecz zbrodniarza. Oburzając się upadkiem obyczajów i żądając zaostrzenia kar.
Po czym wybierze do rządu ministra Zero, który to właśnie jej obieca: szafot dla wszystkich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz