Skoro tylko ustąpi pandemia, większość służby zdrowia wnet popadnie w zespół stresu pourazowego.
Czyli z braku przytomnych lekarzy lepiej będzie nam już do samej śmierci nie chorować.
Chyba że Prezes Polski - tym razem w kaftanie naczelnego psychiatry kraju - przyjdzie, tupnie bucikiem i każe felczerom się nie wydurniać: gdyż psychika to tylko kolejny wymysł światowego lewactwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz