Instytucja niereglamentowanego rozrodu jest z punktu widzenia społeczeństwa wielce niebezpieczna: otumaniony atawistycznym instynktem rodzic deklaruje wszak, że dla dobra własnego dziecka uczyni wszystko i nie zawaha się przed niczym.
Tym samym egoizm znajduje rzekomo szczytne usprawiedliwienie. Bo czyż w imię szczęścia niewinnego dzieciaczka nie warto pobić i okraść sąsiada?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz