Podobno pochwycona w rządowym laboratorium nasza swojska mutacja wiadomego wirusa nosi wąsy, wierzy w jedynego Boga zawsze Polaka i nieufnie odnosi się do obcych mutacji, zwłaszcza tych mniej europejskich.
Na szczęście jest przy tym poczciwa i raczej niegroźna.
No, chyba że po wódce...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz