Wdzięczny temat nie zna terminu zdatności do spożycia

Patrzcie, jaki ten były kandydat cwany - całą kampanię trzymał, a ulało mu się dopiero teraz.

Na szczęście jest jeszcze telewizja narodowa, która, jeśli zajdzie potrzeba, potrafi skandal taki jak ten podtrzymać przy życiu do samego dnia sądu.

Zwłaszcza że wyrok dawno wydany...

Ruchliwi

Przy tej liczbie obywatelskich ruchów w kraju prędko może zabraknąć obywateli do ich obsługi.

A już zwłaszcza takich, co jeszcze mogą się ruszać.

Republikańskie ideały

Amerykanie tak bardzo lękają się socjalizmu, że wolą się na ulicach swoich miast własnoręcznie powystrzelać, niżby miała ich spotkać jakakolwiek równość czy sprawiedliwość.

Kto da mniej?

Nowy minister obiecuje korzystniejsze warunki wychodzenia z kwarantanny.

Krzesło pozostaje gorące, licytacja trwa.

Messiasz schodzi z krzyża

To chyba najbardziej wstrząsająca wiadomość roku: bóg futbolu wyraził zamiar samowygnania z piłkarskiego raju.

Tym samym nasze szanse na zbawienie maleją praktycznie do zera.

Zostaliśmy sami, znikąd pocieszenia.

Konformizacja zagrożona

Żeby tylko w tej hybrydowej szkole nie wychowali nam jakichś hybrydowych Polaków, co to potem nie wiadomo, czy pies, czy wydra.

Bo nawet nasi dzielni podgoleni puryści w brunatnych koszulkach nie nadążą z naprostowywaniem całego tego tałatajstwa...

Zbyszek Rozpylacz i jego przyszywany tata

W intencji utrzymania władzy prawowity dyktator nie zawaha się uzbroić w kałasza nawet własnego nastoletniego syna.

Prezes Polski patrzy i się uczy. Ale pyzaty Zbynio z pukawką? Czy wypada aż tak bardzo testować granice groteski?

Czy sir Jagger przez wszystkie te lata się mylił?

Wystarczająco dobre jest najlepsze.

Kwadrans sławy

Wirus jakby zupełnie nie brał pod uwagę, że współczesny sapiens skupia uwagę na co najwyżej kwadrans.

Nic więc dziwnego, że epidemia, która potrwać ma kilkanaście miesięcy ludzi bardziej nuży niż trwoży.

Zdecydowanie czas już na nowe nagłówki i nowe śmiertelne zagrożenia.

Barwy tęczy a biel śnieżna

Powiaty naraz stają się różowe, potem znów żółte, wreszcie - czerwone. Już z daleka pachnie to nieładnie tęczową ideologią.

Dlatego ministrowie odpowiedzialni musieli odejść.

Mimo iż zatrudnienie nowych będzie wymagało inwestycji w zupełnie nowych instruktorów narciarstwa.

Samowar zbójcy carobójcy

W Rosji niebezpiecznie jest pić samą herbatę, organizm domaga się czegoś bardziej konkretnego. Pragnienie niezaspokojone grozi zaś poważną zapaścią.

Zwłaszcza jeśli pijący po cichu (lecz coraz głośniej!) zasadza się na tron Niskorosłego Carewicza.

O przewagach oburzenia nad gniewem

Oburzenie to paliwo wysoko oktanowe. Tacy np. kolarze powinni je tankować przed każdym etapem.

Gniew jest niby jeszcze bardziej wydajny. Ale trudno go kontrolować i kraksa na wirażu gotowa.

W plecaku każdy nosi buławę... którą jednak łatwo dostać po głowie

Najlepsi ministrowie za wzorowe wypełnienie postawionych przed nimi zadań w nagrodę mogą opuścić rząd.

Tymczasem blady strach pada na działaczy drugiego szeregu, którzy - kiedy przyjdzie co do czego - nie będą w stanie odmówić zaszczytnej propozycji objęcia wakującego stolca.

Dlaczego na mnie krzyczycie, kochani?

Najgorzej uwierzyć we własny propagandowy wizerunek umiłowanego ojca narodu.

Bo łatwo przegapić moment, kiedy dziatki spróbują udusić tatusia za pomocą jego ulubionej poduszki.

Najlepsza inwestycja

Jak zapłacimy im więcej w parlamencie, to przynajmniej nie rozpierzchną się po spółkach skarbu państwa, żeby tam szabrować.

Choć to zwykle kosztuje, ognisko zarazy zawsze lepiej mieć pod kontrolą. W dłuższym okresie wychodzi taniej.

Wizerunkowe korzyści płacenia za ochronę

Może i nie udało się przerzucić łuku tryumfalnego przez Wisłę (bo mógłby się komuś skojarzyć z tęczą?), ale za to z pompą przyjęliśmy namiestnika z samego Waszyngtonu.

Michał Pompejusz ów, może i niezbyt wyględny, ale bliżej prawdziwego patrycjusza nasza władza nigdy nie stała. Stąd szczęście na rumianych obliczach.

Śmiesznie już jest. Podobno ma być też bezpiecznie...

Zewnętrzna ingerencja

Straszne z Polaków melepety, skoro jest nas tylu, a co i raz potrzebujemy cudownych interwencji, by mieć własne państwo.

Oby tylko naszym boskim dobroczyńcom nie skończyła się cierpliwość. Bo zmądrzeć przecież nie planujemy...

W poszukiwaniu prawdziwej miłości

Przyszłe osadzenie w zakładzie karnym paradoksalnie może okazać się dla pana Zbyszka... nagrodą.

Wszak właśnie tam współwięźniowie zrealizują wszystkie jego długo wypierane fantazje.

Szczepionka mengelna

Niskorosły carewicz najszybciej w świecie odkrył szczepionkę, bo ma na kim testować. Wszak Rosja to kraj ochotników.

Przez zupełny przypadek, ale i dla wygody postępu naukowego, skoszarowanych w łagrach.

Rozstrzygnięcie konkursu na największego zgreda i co z tego wynika dla nienarodzonych

Dzieciom wyszło, że starzy są jeszcze bardziej nieznośni niż nauczyciele, więc pragną prędko wrócić do szkoły.

Rodzice zaś cieplej myślą o aborcji.

Ja się cały czas uczę...

Jak to jest, że na Białorusi prezydent może uzyskać 80% głosów, a nasz - choć przecież nie gorszy - tylko nieco ponad połowę? I to dopiero w drugiej turze.

Czyżby na wschodzie mieli lepszą dobrą zmianę?

Wykuwanie bohatera przyszłości

Prezes Polski tak bardzo nie znosi pierwotnego Wałęsy, że postanowił wykreować jego nowy wariant. Niechby i transseksualny.

Najwyraźniej jest też gotów sam ponieść ostateczną ofiarę: wśród bohaterów podręczników przyszłości przyjmując rolę nowego Jaruzela.

Miejmy tylko nadzieję, że tym razem czekanie na okrągły stół nie zajmie dekady...

Ustawa o rycerzach zagranicy

Pan Zbyszek dąży najwyraźniej do autolustracji.

Wszak sam na każdym kroku z otwartą przyłbicą (choć i w blasku hipokryzji) głosi lojalność wobec obcego ponadtysiącletniego mocarstwa.

Co się Watykan nazywa.

Polak, co się procedurom nie kłania

Pytanie, w którym porcie nasi trzymają całą saletrę?

Bo że trzymają, to przecież jasne. Wszak na tym polega i nasz narodowy styl, nonszalanckie "jakoś to będzie".

Najwyżej potem dymiącym wrakiem i wskazaniem winnych zajmie się komisja pana Antoniego...

Każdy zasługuje na drugą szansę

Drugą szansę od losu otrzymał również Pan Bóg - może tym razem skuteczniej dopomoże wiernemu słudze Andrzejowi w dotrzymaniu konstytucyjnych przysiąg i zobowiązań.

Poprzednim razem bowiem wyszło, jak wyszło...

Ogród rozkoszy botanicznych

Milicja w telewizorze chińskie kazała palić.

A co z indyjskimi?

Paranoja jest głodna

Ciekawe czy nasz Fidel umiłowany - z każdej strony pod naporem sił wszetecznych - dorobił się już osobnego Błaszczaka do kosztowania serwowanych mu potraw.

Wszak nie tylko słowa bywają zatrute...

Królowie ryzyka

Kosmonauci spadli z orbity.

Prawdziwie rosyjska ruletka czeka ich jednak dopiero teraz: na Florydzie wreszcie mają od kogo się zarazić.

Morskie oko konia toczy

Po wprowadzeniu bonu turystycznego chyba ostatnią już nadzieją dla Morskiego Oka jest wyginięcie konia pociągowego: część świeżo dofinansowanych taterników sama pod górę się nie wtoczy.

Prawo małych liczb

Przesympatyczny wiceminister codziennie tłumaczy w telewizorze zawiłości ze styku medycyny i statystyki, które raz i na zawsze możemy podsumować tu krótko: gdyby nie chorzy, wszyscy bylibyśmy zdrowi.

Powstanie Warszawki

Rodacy podziwiają mieszkańców swojej stolicy jedynie za próbę jej ostatecznego zburzenia.

Nieudaną, niestety. Co skutkowało powstaniem znienawidzonej Warszawki.