Prawo to tylko konwencja, słowa poukładane w piętrowe konstrukcje. Raczej na podobieństwo domku z kart, a nie kamiennej piramidy.
Władza - bezpiecznie zakładając, że w swym chłopskim wyrafinowaniu nie damy się uwieść podobnym subtelnościom - poprzestawiała słowom znaczenia.
Gmach runął. Nikt nie zauważył.
Naród nie będzie się przecież uczył czegoś, za co mu nie zapłacą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz