Nie ma co wybrzydzać. Nie wiadomo bowiem, kiedy (i czy w ogóle!) odbędą się jeszcze wybory z jakimkolwiek sensownym i niezależnym kandydatem.
Dlatego, zaciskając zęby, dla ojczyzny ratowania, należy podjąć ryzykowną grę i zagłosować.
Czyż konna szarża na czołgi bywała wyzwaniem mniej beznadziejnym?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz