Notuje się spadek przestępczości. Oficjalna wersja głosi, iż w obliczu baru zamkniętego i związanej z tym faktem wymuszonej trzeźwości rodak stał się rzekomo łagodniejszy.
W istocie wygląda to całkiem inaczej: podczas gdy cała milicja zajęta jest ściganiem uciekinierów z kwarantanny, inne (pomniejsze?) łobuzy uzyskały wolną rękę, lądując tym samym poza statystykami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz