Brzemię nieść

Niestety, chyba trzeba będzie odwołać wybory - te majowe i każde kolejne. Byle rodacy się nie pozarażali (bo zdrowie jest najważniejsze).

Z ciężkim sercem, ale Prezes Polski zgodzi się pełnić swą funkcję dożywotnio.

Z deszczu pod rynnę

Biedna Pati Koti, dwadzieścia lat temu ofiara pensjonarskiej naiwności. Dziewczyna gangstera po prostu.

Dziś - znów prawie niechcący, wbrew pewnym deficytom wybranka - żona ojca chrzestnego.

No, wice-ojca. Sam ojciec w jej typie niestety nie gustuje.

Z ziemi włoskiej do Polski

Jak zwykle słuszną intuicją wykazał się Prezes Polski, głosząc przed laty, że jeśli tylko szlabany pozostaną otwarte, patogeny będą przenoszone.

Niestety, za mądrym słowem nie poszedł czyn i ojczyzna nie zdążyła na czas odłączyć się od brudnej Europy i Świata, by podryfować niczym wyspa szczęśliwości po oceanach zapomnienia.

Nauczka na przyszłość: mierzeję kopać wzdłuż granic.

Wieczne Miasto

Dziś mija dziesięć lat, odkąd Miasto Gówna pojawiło się na mapie internetu jako jego ozdoba, a z czasem wręcz stolica.

Za niewidzialne miasta, niech żyją!

Ostateczna fantazja lewicującego samca

Ależ te polskojęzyczne media potrafią rozpalić męską wyobraźnię: nie dość, że pani o spojrzeniu łani, to jeszcze pogryźć potrafi!

Diesel: rehabilitacja

Każdy dwudziestoletni diesel jest bardziej ekologiczny niż dowolny nowy elektryk czy inna hybryda. Bo został już wyprodukowany.

Teraz wystarczy już tylko nim nie jeździć.

Wirusem rzeźbienie w demografii

Skoro chiński wirus zabija tylko osoby stare i schorowane, zastanówmy się czy przypadkiem nie jest sponsorowany przez światowe zusy do spółki z enefzetami?

Surowcowa świadomość

Zieloni nie wystawiają u nas kandydata, bo przez pomyłkę zebrane podpisy zanieśli od razu do skupu makulatury.

Pracują za to nad ustawą zakazującą używania w kampanii plastikowych słomek i takichże uśmiechów.

Z braku jakości przyjmiemy choć ilość

Krajową tzw. ekstraklasę piłkarską można spokojnie powiększyć do osiemnastu, a nawet stu osiemnastu zespołów.

Nie będzie przecież najmniejszych problemów ze znalezieniem dowolnej liczby pogrupowanych w jedenastki młodych mężczyzn, którzy z piłką radzą sobie równie słabo, ale chętnie przyjęliby pięciocyfrową pensję i tatuaż na przedramieniu.

Salomonowe rozwiązanie

Może nasz genialny A-Mateusz Mozart swą melodyjną wymową załatwiłby w Brukseli, żeby Europa dała nam na telewizor i jeszcze na raka?

A my zaoszczędzone dwa miliardy będziemy mogli zainwestować tam, gdzie tkwi potrzeba chwili - w system penitencjarny.

Bohaterowie są zmęczeni?

Pewnie trochę strach kroczyć dzisiaj w glorii bohatera dobrej zmiany, skoro już jutro mogą człowieka wpisać na sam początek listy proskrypcyjnej.

Strefa wolna

Podobnie jak w Czeczenii czy Ugandzie - gejów u nas brak. Ot, taka lokalna anomalia genetyczna.

Podobnie zresztą z antysemitami - też nie ma. Więc wszystko jakby się wyrównuje.

Istnieje tylko Polak środka: ani taki, ani śmaki. Jak najściślej nijaki.

Licencja na rozmnażanie

Jak to możliwe, że od kierowców czy spawaczy wymaga się zdania egzaminu, a dzieci płodzić wolno bez żadnej licencji czy nadzoru?

Przecież trudno wyrządzić komuś większą szkodę, niż od maleńkości skazując go na życie wśród rodziców oraz innych bliźnich.

Rejs, A.D. 2020

Wkraczając na pokład tzw. wycieczkowca, turysta o wybuch jakiejś poważnej epidemii powinien wręcz się modlić.

By nie skonać z nudów.

Zaklęty krąg populizmu

Zamiast na wojsko, dać na drogi. Bo bez dróg wojsko nigdzie nie dojedzie.

Zamiast na drogi, dać na sądy. Bo bez sądów i tak rozkradną całą kasę na drogi.

Zamiast na sądy, dać na sport. Bo tu od razu wiadomo, że sędzia kalosz.

Zamiast na sport, dać na telewizję. Bo inaczej, nikt zawodów nie pokaże.

Zamiast na telewizję, dać na szpitale. Bo życie najważniejsze.

Zamiast na szpitale, jednak dać na wojsko. Po co nam zdrowie, skoro przyjdzie Ruski i nas zje?

Niepokoje do wynajęcia

Kiedyś, żeby mieć święty spokój, wystarczyło wystrzegać się posiadania willi w Kazimierzu.

Za miłościwie panującego nam w służbach Neo-Kiszczaka trzeba wystrzegać się również ich nieposiadania.

Krąg życia wg Polaka

Pan premier odkurza swą legitymację bohatera i zamawia lot do Katynia i Smoleńska. Pan prezydent się burzy - wszak sam również pragnie złożyć życie na ołtarzu ojczyzny.

I tak to się kręci: pokolenia kroczą na pewną śmierć, by kolejne mogły polec w równej chwale, fetując poprzedników.

Perfidne podmuchy z wiadomych płuc

Na bogobojnych rodaków dachy sypią się z nieba.

Nie nasza wina, że szopa byle jak zbita. My naród na dorobku.

Wieje z zachodu. Przypadek?

Niezawisłość od sądu

W końcu sposób na znaczące przyspieszenie postępowań: odkąd podsądny osobiście decyduje, kto może go skazać, nie skaże go już przecież nikt. Sprawę umarza się samodzielnie właściwie już przy pierwszym otwarciu ust.

Z czasem zaś cała procedura zostanie zapewne zredukowana do krótkiej rozmowy telefonicznej lub esemesa.

Odpowiedzialni już tylko przed sumieniem i historią wszyscy nareszcie wolni!

Ostatni będą pierwszymi

Taka epidemia to idealna okazja na pałacowy przewrót: chodzą ci wszyscy Chińczycy w maseczkach, kompletnie nie wiadomo, kto jest kim, więc bez trudu i niepostrzeżenie naprawdę ktoś w jedną chwilę może stać się kompletnie nikim.

I vice versa...

Zer i jedynek poszarpać się nie da

Spieszmy się cenić gesty tak romantyczne, jak publiczne darcie dokumentów.

Wkrótce, gdy nasze państwo dobrobytu zostanie doszczętnie ucyfrowione, teatr rzeczywistości pochłonie nuda bez dna.

Wybór negatywny

Podpowiedź dla planujących głosować na jedyną panią kandydatkę w wyborach głowy państwa: zamykać uszy, gdy mówi, by nie zarazić się wiarą i entuzjazmem o wartościach mocno ujemnych.

Tymczasem kampanię opozycji własnoręcznie prowadzi władza pod dobitnym przewodem pana prezydenta.

Jadę jadem

Nie bez przyczyny dobry Bóg oszczędził naszemu pięknemu kawałkowi świata obecności jadowitych węży i pająków.

Nie miałyby tu czego szukać - przy takiej konkurencji ze strony jadowitych ludzi.

Rycerz wielu spraw

Pan prezydent raczył uratować ekologa przed linczem.

Jeszcze trochę a zostanie szwedzką nastolatką od klimatu. Na miarę naszych możliwości, oczywiście.

Kicz gorszy niż śmierć

Najsmutniejszym świadectwem tego, jak bardzo większość może się mylić, jest wieczna popularność pewnego podwójnego duetu szwedzkich szmirusów.

Reaktywacja trupy to prawdopodobnie większe zagrożenie dla zdrowia publicznego niż chiński wirus i globalne ocieplenie razem wzięte.

Punkty za pochodzenie

Getta zagraniczne dają niewielką szansę ucieczki, bo pozostaje na człowieku zawsze jakiś niewłaściwy kolor skóry.

A u nas - zdolny dresiarz może bez problemu zostać nawet jakim doktorem.

Sztućce w ruch!

Podczas tegorocznej wizyty polskie władze za punkt honoru postawiły sobie nauczenie francuskiego gościa posługiwania się - dla odmiany - nożem.

Nożem w plecy jego europejskiego projektu.

Prawybory pradziadów

Rzekomo wraz ze starością spada na człowieka i mądrość. Tylko na umiejętność liczenia jakoś się to słabo przekłada...

Bo czyż dziarscy kandydaci Ameryki nie powinni lepiej przekalkulować własnych malejących szans na dożycie do dnia wyborów?

Powszechne rozczarowanie

Już wkrótce stanie się jasne, że nowy wirus nie wytrzebił tylu z nas, by nadal się nim ekscytować.

Trzeba więc będzie szukać kolejnej sensacji, coby zagłuszyć wszystko, co ważne.

Mustang trojański

Brytyjczycy wyszli.

Teraz ostatnim anglosaskim krajem w naszej wspólnocie pozostaje Polska, wyimaginowany bliźniak Ameryki.