Rodzimej partii chłopskiej zamarzył się status Zjednoczonego Królestwa. Siedzą panowie włościanie w tzw. centrum uwagi, a uszy puchną im z dumy, gdy świat cały w trwodze zadaje na głos pytanie: "wyjdą, nie wyjdą?"
Tym samym okazuje się, że ostatnie dziesięć minut przed popadnięciem w nicość potrafi być bardzo przyjemne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz