Szkoda że tak niewiele miejsc mamy do obsadzenia w tej wrażej Brukseli. Nie starczy nawet dla najściślejszego kwiatu narodu, który ściele się u nas tak gęsto.
Eh, gdyby tak wyjechali nie tylko wszyscy ministrowie, ale i dyrektorzy departamentów, a nawet tychże asystenci. Kraj wreszcie odetchnąłby pełną piersią!
A i zagranica z takim najazdem by sobie poradziła. Bo żeby Europę popsuć, nasi prominentni przewodnicy musieliby najpierw nauczyć się gadać językami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz