Nazywanie kolejnych kanapowych ugrupowań jednym krótkim słowem jest o tyle przyszłościowe, że nawet po kilku nieuchronnych fuzjach (kanapa do kanapy aż zbierze się mała kawiarnia) żadna z nich nie zatraci swej podmiotowości.
A przecież tzw. liderom tylko o własną podmiotowość chodzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz