Odzyskanie niepodległości jest bezosobowe: samo się nam odzyskało, bo przecież nie my odzyskiwaliśmy. Ot, kolizja sił kilku potężnych i w tym rozdaniu zamiast nas przykryć - wypiętrzyło.
Choć oczywiście przypadek też (a może nawet przede wszystkim przypadek) warto świętować. Kolejnym razem płyty tektoniczne historii mogą nie być już tak łaskawe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz