Prezes przyznał, że mógłby - w hipotetycznym życiu równoległym - wieść żywot szarego radcy prawnego z pensją trzy razy wyższą niż obecnie.
Tylko jak na chleb zarobiliby wtedy wszyscy jego chłopcy malowani?
W kancelarii potakiwacze i klakierzy zbędni, a już w zakładzie pracy chronionej trzeba mieć jakieś kompetencje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz