Dzisiejsi czterdziestoparolatkowie to ledwie przedszkolaki przywoływane do porządku przez dobrotliwego wujka z Żoliborza.
Przez długie lata stania w kolejce po swoje ich rumiane buzie dawno zdążyły zmęczyć się pozorowanym entuzjazmem, spod którego przeziera już tylko cynizm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz