wtorek, 28 lutego 2017
poniedziałek, 27 lutego 2017
Byki-katoliki?
Przy okazji wizyty w Hajnówce chłopcy narodowcy winni ostatecznie ustalić czy aby na pewno katolikami są tamtejsze żubry.
niedziela, 26 lutego 2017
sobota, 25 lutego 2017
Teleportacja holograficzna a la polonaise
Tzw. elektromobilność - teoretycznie forsowana przez rząd w ramach strategii odpowiedzialnego rozwoju - to, zważywszy na realia, chyba głównie odlot na drugą stronę pokoju po wetknięciu widelca w gniazdko.
piątek, 24 lutego 2017
czwartek, 23 lutego 2017
środa, 22 lutego 2017
wtorek, 21 lutego 2017
Przezorność drwala
Drzewa wycinają i wycinać będą. Do skutku.
By pewnego dnia móc zawisnąć co najwyżej na latarni, bo suchych gałęzi zbraknie.
By pewnego dnia móc zawisnąć co najwyżej na latarni, bo suchych gałęzi zbraknie.
poniedziałek, 20 lutego 2017
Jednak się nie udało, czyli dowód na śmiertelność
Okazuje się, że nawet ktoś, kto ma lat sto, wciąż może umrzeć.
niedziela, 19 lutego 2017
Przystosowani, przystosowane
Kiedyś swobodnie żerowały tu tygrysy i słonie.
Niestety, w człowieczym ekosystemie miejsce znajdzie się tylko dla karaczanów.
Niestety, w człowieczym ekosystemie miejsce znajdzie się tylko dla karaczanów.
sobota, 18 lutego 2017
piątek, 17 lutego 2017
czwartek, 16 lutego 2017
Półwysep to półwysep, a most i tak trzeba będzie przerzucić...
Skoro już jesteśmy przy zwracaniu, to Niskorosły Carewicz spokojnie może zażądać Alaski.
Pewnie nie tak ciepło jak na Krymie, ale przynajmniej ropa się zgadza.
Pewnie nie tak ciepło jak na Krymie, ale przynajmniej ropa się zgadza.
środa, 15 lutego 2017
Niesamosia
Niegdysiejszy przywódca przynajmniej nogę skręcić przy piłki kopaniu potrafił samodzielnie.
Obecna pani premier nawet do odniesienia kontuzji potrzebuje, żeby ktoś nią pokierował.
Obecna pani premier nawet do odniesienia kontuzji potrzebuje, żeby ktoś nią pokierował.
wtorek, 14 lutego 2017
poniedziałek, 13 lutego 2017
Wieża Bubel
Galaktyczna arystokracja spogląda na nasze kulawe próby porozumiewania się słowami, tak jak my zachwycamy się małpką liczącą banany. Pobłażliwie.
Nieświadomość własnych ograniczeń naprawdę byłaby zabawna. Gdyby nie to, że jest żałosna.
Nieświadomość własnych ograniczeń naprawdę byłaby zabawna. Gdyby nie to, że jest żałosna.
niedziela, 12 lutego 2017
Potłuczeni
Limuzyny kupiliśmy im niemieckie, więc wysiadają potłuczeni.
Samolot był ruski - nie przeżył nikt.
Samolot był ruski - nie przeżył nikt.
sobota, 11 lutego 2017
Strajkowanie potomstwem
Dorośli, których widujemy na co dzień nie są najlepszą reklamą systemu edukacji. Jakiegokolwiek.
Może więc rzeczywiście lepiej, żeby dzieci zostały w domu.
Może więc rzeczywiście lepiej, żeby dzieci zostały w domu.
piątek, 10 lutego 2017
Wytarte słowa nie układają się w sens
Po tych wszystkich wiekach homo jako sapiens - słowa to już tylko rutyna. Mało kto wciąż jeszcze wierzy w to, co jest mówione.
I co sam mówi.
I co sam mówi.
środa, 8 lutego 2017
Kajzerka w brystolu
Smutną ma twarz nasza Kajzerka, bo ileż można niesfornym maluchom okazywać samą tylko świętą cierpliwość i jeszcze się przy tym uśmiechać?
wtorek, 7 lutego 2017
Tłumów porywacz mimo woli
Pan Prezes to wielka inspiracja i nadzieja dla pryszczatych jajogłowych tego świata - nudny starszy pan, który dorobił się wyznawców za pomocą samego tylko suchego intelektu.
Bo przecież nie charyzmy godnej Benito albo innego krzykliwego wąsacza.
Bo przecież nie charyzmy godnej Benito albo innego krzykliwego wąsacza.
poniedziałek, 6 lutego 2017
Cudze chwalicie
Importerzy sierot chwilowo będą musieli obejść się smakiem. Bo przecież przerzucenie się na towar krajowy w grę nie wchodzi.
Zbyt to to pospolite, a i zysku godziwego nie przyniesie.
Zbyt to to pospolite, a i zysku godziwego nie przyniesie.
niedziela, 5 lutego 2017
sobota, 4 lutego 2017
piątek, 3 lutego 2017
Samoograniczająca się nadprodukcja
Nawet największy pieśniopis w dziejach rozumie, że nie potrzeba nowych słów i melodii.
I tak mamy więcej piosenek, niż jesteśmy w stanie docenić.
I tak mamy więcej piosenek, niż jesteśmy w stanie docenić.
czwartek, 2 lutego 2017
Granic poszerzanie
Warszawa to tylko trening na sucho przed ponownym przyłączeniem Litwy, Białorusi i Ukrainy do Macierzy.
środa, 1 lutego 2017
TW Kolargol
W biurku zmarłego nareszcie kaprala Szmaciaka odnaleziono teczkę TW Kolargola, z której wynika dobitnie, że pewien brat przez całe życie donosił na własnego bliźniaka. Nie dla marnych srebrników - za motywację starczała mu szczera zawiść. Bo bliźniak lubiany, a i żony się dorobił.
Donosy Kolargola nigdy nie przedstawiały dla bezpieki większej wartości, gdyż TW nie miał o niczym bladego pojęcia. W swym kawalerskim pokoiku, u mamy na zapiecku, oddawał się głównie onanizmowi na tle fantazji natury politycznej.
Ubeckie kwity stanowiły za to doskonałą podstawę szantażowania Kolargola już w wolnej Polsce. Sterowany przez kaprala Szmaciaka, agent odegrał kluczową rolę w skompromitowaniu demokracji oraz ponownym wepchnięciu ojczyzny w orbitę wpływów ze Wschodu.
Wreszcie, być może w poczuciu winy, tajemniczy TW wybłagał ponoć u swych mocodawców możliwość poświęcenia swego sympatyczniejszego bliźniaka. Z zamiarem uzyskania dlań zaszczytnej roli świeckiego męczennika.
Teraz zazdrości mu już tylko pomników, które sam zresztą zmuszony jest wznosić.
Donosy Kolargola nigdy nie przedstawiały dla bezpieki większej wartości, gdyż TW nie miał o niczym bladego pojęcia. W swym kawalerskim pokoiku, u mamy na zapiecku, oddawał się głównie onanizmowi na tle fantazji natury politycznej.
Ubeckie kwity stanowiły za to doskonałą podstawę szantażowania Kolargola już w wolnej Polsce. Sterowany przez kaprala Szmaciaka, agent odegrał kluczową rolę w skompromitowaniu demokracji oraz ponownym wepchnięciu ojczyzny w orbitę wpływów ze Wschodu.
Wreszcie, być może w poczuciu winy, tajemniczy TW wybłagał ponoć u swych mocodawców możliwość poświęcenia swego sympatyczniejszego bliźniaka. Z zamiarem uzyskania dlań zaszczytnej roli świeckiego męczennika.
Teraz zazdrości mu już tylko pomników, które sam zresztą zmuszony jest wznosić.
Subskrybuj:
Posty (Atom)