Wirtualna rzeczywistość ostatnią nadzieją na ocalenie zdrowia psychicznego: upakowani miliardami na kurczących się kontynentach, zakładając hełmy i gogle, przynajmniej na moment zyskamy złudną perspektywę otwartego stepu i bezkresnej samotności.
Byle tylko zapuszkowany obok sąsiad, trącając łokciem, nie rozbił nam naszej bańki iluzji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz