Pan Prezes winien uważać, gdyż jego inwektywy coraz bliższe są komplementom: nazywając adwersarzy rebeliantami, zaraz niechcący uczyni z nich Janosików wyklętych.
A choć obrazek pokazuje nadal tylko dwóch sytych panów w garniturach, masowa publiczność może dać się słowom Nieomylnego zahipnotyzować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz