Od dobrobytu w głowach się poprzewracało i dzisiaj bez pięciu stówek Polaka do robienia dzieci nakłonić nie sposób. A i to bywa mało...
Tymczasem taka Syryjka, przykładowo, nawet na poniewierkę bez ciążowego brzucha się nie rusza...
Może więc i słuszną koncepcję głoszą harcownicy z obu stron barykady? Wojna domowa jako afrodyzjak i zapłon eksplozji demograficznej nad Wisłą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz