Zresztą śmieszne w tym mieście w ogóle obsadzać urząd konserwatora. Cokolwiek konserwować warto będzie może za kolejne sto lat. Oczywiście jeśli Władimir Władimirowicz raczy nie zrzucić Bomby.
Do tego czasu budujmy, burzmy, uczmy się na błędach i znów budujmy. Bez litości i bez świętości.
Bo do atrap modlić się nie warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz