Wylana w andrzejkowy wieczór woskowina ledwo zdążyła zastygnąć, a tu już światowy dzień AIDS. Przypadek?
Czy też może wiadome siły próbują (jak zawsze próbowały) zohydzić nam miłosiernie panującego Niezłomnego? Przypominając, że frywolna zabawa z losem miewa śmiertelnie poważne konsekwencje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz