Nie ma, że niepotrzebna, trudno że drogo - skoro już jest, musi znaleźć nabywcę. Inaczej w mordę.
Niegdyś podobne transakcje przeprowadzano raczej w intymnym zaciszu ciemnego zaułka. Dziś energiczny sprzedawca w kufajce nie pogardzi wcale i medialnym rozgłosem. W ten sposób edukuje sobie przyszłą klientelę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz