Na pojedynczym jabłku robaków rozległe familie mogłyby żerować przez pokolenia całe. Ale nie - każdy robak musi mieć swój owoc, najlepiej na osobnej gałęzi, więc po chwili cała jabłoń robaczywa.
Podobnie z człowiekiem - zamiast siedzieć w Afryce i powolutku ją sobie drenować, od razu rozpełzł się po kontynentach i zainfekował sobą wszystko, co wzrokiem napotkał.
Jeśli zaś dać mu szansę, sięgnie i po Plutona, a nawet dalej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz