Polak kompletnie nie radzi sobie z rozwiązywaniem problemów. Zamiast załatwić je raz a porządnie, próbuje - nieważne czy to pies pustoszący królikarnię, czy asertywny pracownik - pogrzebać je żywcem.
A gdy niedobitki wypełzną na powierzchnię, kolejny kłopot gotowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz