Gdybyśmy solidarnie przestali uczyć dzieci mówić, ze świata zniknęłoby nie tylko gadulstwo, ale i cała reszta cywilizacyjnych wypaczeń.
Pojękujące i stękające pół-małpy co prawda nie dotarłyby nigdy na księżyc, ale i nie urządziły przemysłowego holokaustu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz