Sąsiad źle sortuje śmieci, więc jest szantażowany. Spada śnieg, dużo śniegu. Do wiosny nic się nie dzieje.
Ktoś znajduje posiniaczonego kota. Spada śnieg. Do wiosny cisza.
Przyjeżdża flegmatyczny komisarz-feminista. Ma dużo roboty. Całe doskonałe miasteczko umarło z nudy i politycznej poprawności.
A czytelnik wraz z nim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz