Jesienne wypalanie aut na Pomorzu może być jaskółką wymierzonych w krwawy kapitalizm zmian, tak czule wyglądanych przez kawiarnianych rewolucjonistów...
Chyba że żaden to luddyzm, a tylko sprytnie skrojona akcja promocyjna, mająca skłonić powściągliwych w konsumpcji do wymiany samochodu na nowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz