Młodzież telewizora nie ogląda, najwyżej cokolwiek starym przez ramię, tyle akurat, żeby podchwycić ilustrowany nieodmiennie obrazem palonych opon pomysł wybicia się na niezawisłość.
Niezawisłość, bo choć w istocie mowa o ślepym gniewie i przemocy, to przyjęło się, że w takich przypadkach wzniosłych słów warto używać podobnie jak dezodorantu - dla zamaskowania smrodu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz