Nic dziwnego, że Prezes wyszedł z debaty, którą sam sobie zorganizował: za stołami nic tylko wypchane brzuchami garnitury, a i temat nudny.
Następnym razem trzeba zaprosić tego krewkiego tenisistę, co i stan służby zdrowia dosadnie zdiagnozuje, i w telewizorze ładnie wypadnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz