W niewłaściwym kierunku przeszli świątobliwi piechurzy, by ostatecznie siebie tylko, w pełnym stojąc słońcu, utwierdzać w dziwacznych przekonaniach.
A wystarczyło, żeby zawrócili i udali się do sejmu. Już tam w chłodnych kuluarach kilku niespełna zdrowia koczowników tylko marzy, by ktoś wreszcie przekonał ich, że życie zaiste jest super.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz