Każda korporacyjna machina wymaga propagandowego smarowania, naczelne szefostwo pichci więc i rozsyła po bliższych i dalszych zakamarkach organizacji stosowne memoranda, listy... pasterskie.
Nie należy przy tym w powyższej korespondencji doszukiwać się głębszego sensu. Postronnemu obserwatorowi nie jest on wszak do niczego potrzebny.
Wewnątrz zaś firmy panuje jej własna logika, której zakwestionowanie byłoby równoznaczne z ogłoszeniem bankructwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz